@janusz00: Weź spadaj z takim tanim badziewiem. Wszyscy wiemy, że dobre podkładki powinny mieć rdzeń z czystego srebra. Miedź to dziadostwo dla biedoty.
Widać, że niektórzy komentują, ale nie oglądali, albo nie rozumieją. To jest objaśnienie tematu przygotowane od profesjonalnej strony, a nie od pana staśka co mu szuranie płyt tektonicznych rujnuje bas.
Po 1979 roku z racji używania bufora cyfrowego - Ampex ADD1 (jest wymagany w celu regulacji odległości między rowkami) przy frezarkach drapiących matrycę winyla znakomita większość płyt przechodzi przez cyfrowy mastering zatruwający analogową nieskazitelność ( ͡°͜ʖ͡° )つ──☆*:・゚ Tu czarno na białym porównano winyle sprzed tej epoki: https://youtu.be/_DdxdBNd5Ew
@Keczupikczu: Dziadek mówi, że dźwięk na CD ma do 20kHz, a dobry sprzęt analogowy jest w stanie osiągnąć dobre przenoszenie do 28 kHz, i dlatego zostanie przy analogu, a przecież on i tak nie słyszy wyżej niż 12kHz.
@Tylko_noc: czyli? loudness war to jest problem w technice miksowania czy kreaowaniu oczekiwan sluchaczy a nie problem cyfrowego formatu. Obejrzales to co linkujesz?
@Tylko_noc degradacja obecnie wszystko się robi cyfrowo, bo uwaga, cyfra jest odporna na zniekształcenia i daje się obrabiać w nieskończoność bez uszkodzenia materiały źródłowego, Jest to tańsze i lepsze niż analogowy nośnik. Problem o którym mówisz to zwykła idiotyczna idea miksowania, a nie problem danego nośnika. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tego materiału aż tak nie obrabiać.
Wydaje mi się że kwestią tego że komuś bardziej pasują winyle to to że materiał na czarną płytę jest inaczej masterowany (ograniczenia techniczne winyla). I niektórym bardziej się podoba tak przygotowana muzyka.
@crazy_wolf: Znawca tematu nie jestem, ale dzieki internetowi oraz szarej strefie mamy dostep do oryginalnych mixow, ech ta j----a loudness war... A jak juz mam dosc wszechobecnego popu to przezucam sie na ambienty i minimale.
Jeśli chce się słuchać prawdziwej jakościowo muzyki, trzeba iść do filharmonii i słuchać na żywo czystego, nieprzetworzonego dźwięku prawdziwych instrumentów :) W przypadku cyfry, dźwięk wygenerowany cyfrowo i odtworzony także jest czysty, tak jak wyjaśnił Pan na filmie, gdyż wtedy cyfra staje się instrumentem ( ͡°͜ʖ͡° )つ──☆*:・゚
@nirvikalpasamadhi: Ten schemat jest nieaktualny od około trzydziestu lat. Współczesne nie produkuje się przetworników DAC PCM, tylko Delta-Sigma. Na wyjściu (przed filtrem) nie ma sygnału schodkowego tylko jednobitowy przebieg.
@nirvikalpasamadhi: byłem raz w filharmonii i widziałem, jak montowali kable elektryczne-normalnie takie miedziane jak u biedaka w domu, podejrzewam, że nawet 50zlotych za metr nie kosztowały (╯°□°)╯︵┻━┻
Spółdzielnia niewidomych SNAJPER, w czym mogę pomóc? Na moje pytanie przed laty w trakcie targów IFA w Berlinie jak to możliwe, że wzmacniacz kosztuje ćwierć miliona marek, wystawca mi odpowiedział, że nie można obrażać ludzi którzy zarabiają kilkaset tysięcy miesięcznie jakimś produktem z marketu...
@maturzysta_ze_szczecina: to też da do końca nie jest. Winyle sa inaczej produkowane niż materiał cyfrowy. Tak być musi. Nagrań o mocno skompresowanej dynamice na winylu nie wytłoczysz wiec w ich wypadku loudness war daje sie mniej we znaki.
po drugie np. wzmacniacze lampowe tez produkują spore zniekształcenia a ludzie to po prostu lubią. Ma to swój klimat tak jak np zdjęcia analogowe. Oczywiście można to też symulować cyfrowo…
@don-tadeo: Nie wiem, czy tu chodziło o ignorancję. Oni po prostu słuchali dla porównania niskiej jakości mp3 oraz audio wysokiej jakości i woleli to gorsze. Powiązany xkcd:
Komentarze (87)
najlepsze
Weź spadaj z takim tanim badziewiem.
Wszyscy wiemy, że dobre podkładki powinny mieć rdzeń z czystego srebra.
Miedź to dziadostwo dla biedoty.
https://youtu.be/_DdxdBNd5Ew
Po zna każdy kto choć trochę interesował się techniką audio w latach 90 (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Znawca tematu nie jestem, ale dzieki internetowi oraz szarej strefie mamy dostep do oryginalnych mixow, ech ta j----a loudness war...
A jak juz mam dosc wszechobecnego popu to przezucam sie na ambienty i minimale.
Na moje pytanie przed laty w trakcie targów IFA w Berlinie jak to możliwe, że wzmacniacz kosztuje ćwierć miliona marek, wystawca mi odpowiedział, że nie można obrażać ludzi którzy zarabiają kilkaset tysięcy miesięcznie jakimś produktem z marketu...
to też da do końca nie jest. Winyle sa inaczej produkowane niż materiał cyfrowy. Tak być musi. Nagrań o mocno skompresowanej dynamice na winylu nie wytłoczysz wiec w ich wypadku loudness war daje sie mniej we znaki.
po drugie np. wzmacniacze lampowe tez produkują spore zniekształcenia a ludzie to po prostu lubią.
Ma to swój klimat tak jak np zdjęcia analogowe. Oczywiście można to też symulować cyfrowo…
Powiązany xkcd: