Igor Isajew ponownie neguje zbrodnie wołyńskie nie podając źródeł
Twierdzi na przykład, że sotnia Hrihoryja Perehniaka musiała by się teleportować do Parośli, bo rzekomo walczyli wtedy z Niemcami we Włodzimiercu. Jednak we Włodzimiercu byli w nocy z 7 na 8 lutego, a nie 9, gdy dokonano zbrodni w Parośli.. a do przejścia mieli... 10 km.
Richyrich z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 60
Komentarze (60)
najlepsze
A co to jest awans dyplomaty Melnyka na stanowisko wiceministra MSZ?
A co to jest wstawienie Wiatrowycza na szefa ukraińskiego IPN?
To nie są oszołomstwa, jakieś wyskoki, to oficjalne stanowisko państwa ukraińskiego - negowanie zbrodni ludobójstwa. A do tego to jest osobiste stanowisko dużej części Ukraińców.
A gdy nie negują,
https://queer.pl/news/206294/ukrainski-dziennikarz-w-polsce-robi-coming-out-i-opowiada-o-walce-osob-lgbtq-z-rosyjska-agresja
Jest jeszcze opcja, że wykopków już tak urobili, że nie widzą sensu nadal inwestować w propagandę na tym portalu, bo i tak zawsze znajdą się pożyteczni id...ci którzy będą wyzywać od onuc i pisać "slava ukraine". W sumie też jakiś dron mógł rozwalić ich trollownie, wszystko możliwe ( ͡
Można być życzliwym dla Ukraińców i dopingować Ukrainę w wojnie z rosją i jednocześnie życzyć Igorowi Isajewowi deportacji na Ukrainę. To aż dziwne, że mu nikt bęcków nie sprzedał w Warszawie.
A przy okazji widzimy, że Isajew jest czymś w rodzaju balonu próbnego w wyniku którego władze ukraińskie widzą, że nie muszą nas Polaków szanować. I pewnie dlatego Zełeński był z wizytami na zachodzie, pomijając Warszawę.
Można i trzeba
https://twitter.com/ukraincy_pl
Niesamowite, że ktoś sobie stworzył profil w mediach społecznościowych, dziękujemy za śledztwo, Sherlocku.