Jak IKEA nakłania cię do kupowania większej ilości rzeczy
Gigant wyposażenia wnętrz wykorzystuje układ przypominający labirynt, tanie jedzenie i sprytną psychologię, aby skłonić Cię do zapełnienia koszyka.
TYMB4Rk007 z- #
- #
- #
- 289
Gigant wyposażenia wnętrz wykorzystuje układ przypominający labirynt, tanie jedzenie i sprytną psychologię, aby skłonić Cię do zapełnienia koszyka.
TYMB4Rk007 z
Komentarze (293)
najlepsze
@Chilli_Heatwave: ale jak są sensowne -50% to na ogół wychodzi się dodatkowo z nimi...
@cmhqwidget: a ja całkiem omijam za to, że dyskryminowali ludzi.
Dobrze, że inne sklepy tego nie robią!
XXI wiek a ludzie odkryli, że sklep chce sprzedać jak najwiecej. W każdym dyskoncie i markecie tak jest od lat, że najczęściej kupowane artykuły są w różnych częściach sklepu, aby przejść wszystkie albo większość alejek i może ktoś nabierze ochoty na inne nieplanowane fanty. Przecież to nie jest jakaś nowość. Całe sztaby
Chleb i bułki są na samym końcu sklepu, żebyś musiał tam dojść przez cały sklep
Ma być jak najszersza sieć która przyciągnie wieloryby, oraz nie odstraszy reszty
Niestety nie jestem w stanie odmówić sobie hotdoga.
Pamiętam czasy jak sporo ludzi jeździło do Ikei tylko na hotdogi i zapiekanki, jak hot dog kosztował 1 zł, to nie dało się najeść fast foodem taniej niż w ikei.
kupowało się 5 hotdogów + dwie zapiekanki, coś do picia i za