Przy czym warto zaznaczyć, że jest to wyliczenie dla Wielkiej Brytanii, gdzie samochód elektryczny jest samochodem w połowie na wiatr i atom. W Norwegii jest to samochód na wodę a w Polsce to samochód na węgiel i już tak dużej przewagi nad klasycznymi samochodami nie będzie bo mamy totalnie przestarzałą sieć energetyczną i raczej lepiej w najbliższym czasie nie będzie.
W uzytkowaniu, a jak to wychodzi w caloksztalcie produkcja-uzytkowanie-utylizacja w porownaniu do spalinowych? Chyba juz nie tak ciekawie. Co z emosją co2 podczas wydobycia metali ziem rzadkich potrzebych do produkcji EV? Elektryki to przezytek, czasowy zamiennik w drodze do wodoru.
@Pigeoncatcher: Elektryki to element przechodni, ale do przeżytku wydaje się jeszcze daleko. Wodór też ma swoje problemy, których rozwiązanie może zająć dziesiątki lat. Obecna produkcja jest mocno szkodliwa i droga. Ale tak- to pewnie przyszłość jeżeli chodzi o składowanie energii.
@joozef_p: Auto wodorowe to auto na prąd. Kwestia wymiany pakietu baterii na ogniwo wodorowe (oczywiście produkcyjnie, masowo, a nie przez Jasia w garazu) to stosunkowo prosta sprawa - trzeba jedynie poczekać, a w tym czasie postęp w dziedzinie sterowania i autonomiczności zachodzi.
Cóż...Jeszcze niedawno tworzyłem naukowe wywody udowadniające debilizm obecnych elektryków. Ale już mi się nie chce. W obecnych czasach logika i fizyka są traktowane jak średniowieczne czary i grożą stosem. Także bez potrzeby i wyłącznie w celu w@#$ienia eko-nieuków kupiłem sobie v8 ponad 500KM, w@#$dalające pierdyliard litrów paliwa - i przy tankowaniu myślę sobie : "nie płacz, najwyżej obiadu nie zjesz, ale pomyśl jak w@#$iona będzie greta". I niech miernikiem w@#$ienia mojego będzie
Porównanie elektryka do samego spalania benzyny czy ON jest kompletnie z dupy. To co leje się do zbiornika to koszt emisji netto. Koszt brutto to koszty wydobycia (prund), transportu ropociągami do portu (stacje pomp na prund co ileś kilometrów), koszt transportu tankowacami (mazut), koszt transportu ropociągami z portu do rafinerii (co ileś kilometrów pompy elektryczne na prund), koszt rafinacji (prund), koszt transportu gotowego paliwa (ON). Do tego koszty przeglądów wszystkich instalacji od
"In 2021 UK electricity took 214g/kWh on average to generate and send through the grid. That includes, for the gas component, the drilling and distribution of the gas. On windy, sunny days, CO2 was less because of all the wind and solar; with no wind and darkness the fossil content rises. So charge your car on a windy night. "
@majkitb: Still z wyliczeniem średniego spalania CO2 do wytworzenia energi elektrycznej wychodzi na korzyść EV. i ta przewaga będzie rosnąć.
A do spalania CO2 w wypadku spalinówki nie doliczyli nawet prodikcji CO2 przy wydobywaniu, rafinacji i transportu ropy - tylko samo spalanie przez silnik, także przewaga jeszcze większa.
@joozef_p jeszcze produkcja i utylizacja oleju silnikowego... Generalnie uwielbiam te przestawianie EV w złym świetle prawa takie wybiórcze przedstawiają faktów i ignorowanie tendencji zmian, przedstawiając obecne rozwiązania jako jedyne słuszne, bo te nowe nie są idealne już teraz.
Swoją drogą, to trzeba by też policzyć produkcję paneli słonecznych i wiatraków, się wiadomo też: one produkują znacznie więcej energii przy zerowej emisji.
@joozef_p ale nikt takich rzeczy nie mówi, że JAZDA spala. Mówią za to, że jak podliczysz węglowy "koszt" produkcji auta i baterii, to nagle okazuje się, że elektryki są mniej eko niż spalinówki. I że musiałyby jeździć minimum średnio 12 lat. Jeszcze chyba nie mamy 12letnich elektryków, ale będziemy mieli za niedługo i wtedy dowiemy się do czego nadają się ich baterie. Jak się okaże, że do niczego, i że potrzebują nowych,
Komentarze (41)
najlepsze
Tip, top, tip, top :D
Co z emosją co2 podczas wydobycia metali ziem rzadkich potrzebych do produkcji EV?
Elektryki to przezytek, czasowy zamiennik w drodze do wodoru.
Problem solved
A do spalania CO2 w wypadku spalinówki nie doliczyli nawet prodikcji CO2 przy wydobywaniu, rafinacji i transportu ropy - tylko samo spalanie przez silnik, także przewaga jeszcze większa.
Swoją drogą, to trzeba by też policzyć produkcję paneli słonecznych i wiatraków, się wiadomo też: one produkują znacznie więcej energii przy zerowej emisji.