Polska myśl konstruktorska. Produkcja samochodu z gówna i blachy ze złomu. W tym samochodzie nie było nic dobrego, nowatorskiego. Guano przeznaczone do naprawy tuż po wyjeździe z fabryki
stary przecież tam się psuły dziesiątki innych rzeczy
@kontroluje: Oczywiście i temu nie przeczę. Miałem dwa Polonezy i w jednym silnik wysiadł przy 180 tys. km, tzn. spalał dużo oleju, ale jeździł, w drugim przy 130 tys. zaczęły się odzywać panewki. Potem przesiadłem się na Mazdę i tu była przepaść jakościowa na korzyść Mazdy, ale potem przesiadłem się na Peugeota 307, który po przekroczeniu 100 tys. km zaczął się totalnie sypać
Niesamowita przepaść technologiczna w porównaniu z USA (ʘ‿ʘ) tam już robili auta z dwu strefową klimą i pełną elektryką foteli i lusterek a u nas klepali trabanty i takie cuda (。◕‿‿◕。)
@Wasz_Pan: byłem jako studenciak dawno temu 2001 w USA - kupilem se chevviego za 200 czy 250 usd, rocznik nie wiem czy 8 z przodu było czy jeszcze 7, to to już miało elektryczne szyby ¯\_(ツ)_/¯
@tengo_razones: tam był wtedy zupełnie inny świat... pamiętam jak oglądałem filmik z jakiegoś złomowiska w USA, gdzie gość próbował odpalać różne wraki i trafił na ...LANOSA (ʘ‿ʘ) - wersję eksportową do USA. Tam w podstawowej wersji były skóry i pełna elektryka no i klima w standardzie i zupełnie inny silnik chyba 2.0 albo coś takiego. LANOS (⌐͡■͜ʖ͡■).
Komentarze (172)
najlepsze
@TerazPolska123: nie czepiajmy się. To po prostu bardzo dobre spasowanie.
@kontroluje: Oczywiście i temu nie przeczę. Miałem dwa Polonezy i w jednym silnik wysiadł przy 180 tys. km, tzn. spalał dużo oleju, ale jeździł, w drugim przy 130 tys. zaczęły się odzywać panewki.
Potem przesiadłem się na Mazdę i tu była przepaść jakościowa na korzyść Mazdy, ale potem przesiadłem się na Peugeota 307, który po przekroczeniu 100 tys. km zaczął się totalnie sypać
Komentarz usunięty przez moderatora