Prawdopodobnie mogą pojawić się kolejne części w zależności od tego na co się natkniemy w internecie.
Dobra, biorąc pod uwagę jakie nastroje obecnie panują w całym świecie, postanowiłem też się trochę wypowiedzieć na temat tego co się zamierza niby dziać w naszym kraju. Od razu przyznam się, że sam jestem rasistą i lubię czarny humor, ale przy tym zachowuję także trzeźwość, także każdy kto zamierza przeglądać profil, aby mi to jakoś wytknąć - go on. Po siedmiu dniach od wydarzeń wojennych na tagach #ukraina i #wojna widać, że zaczyna się różna propaganda antyukraińska, aby zmienić mentalność polaków. Sam też się na to nadziałem i postanowiłem, że po prostu odpoczywam od tego konfliktu i także chciałem zaoszczędzić ludziom z tagu #kacapyinfo bzdur, które mogłyby wynikać z różnych źródeł. Dodatkowo przyznam się, że nie znam się na budownictwie czy mieszkalnictwie jak to mógłby sporządzać listę @godrop (a ja wiem od kogo wy so, pdk, ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) więc skupię się na tym na czym się znam ze względu na to czego pogłębiam wiedzę nie tylko prywatnie, ale i na studiach - czyli nauki społeczne przeważnie z #usa, które też się angażuje w cały ten konflikt. Bo bardzo łatwo można to przełożyć na nasze warunki, które się dzieją obecnie. Po prostu historia lubi się powtarzać w różnych miejscach na ziemi. Tak więc idąc na przekór samemu sobie, po prostu zacznę od tego co najważniejsze.
Obecna propaganda antyradziecka mówi nam, że Ukraińcy zabiorą nam nasze miejsca pracy?
Nieprawda. Obecnie Urzędy Pracy mają jakieś ok. 900 tysiąca ludzi bezrobotnych w Polsce według MRiSP. Pytanie - czy w czasie przed atakiem na Ukrainę (dane z miesiąca styczeń) ktokolwiek sądził, że teraz nagle te 900 tysięcy ludzi wstanie z wyra/krzesła/fotela i nagle pójdzie po wzięcie sobie pracy, bo Ukraińcy niczym Meksykańscy "will tek arr jobs"? Proszę was. Stopa bezrobocia w USA także jest wielka, a i tak większość z was ciągnie do tego, aby zarabiać stawki jak w USA. Nie, nie zabiorą nam. Po prostu wezmą to, czego wy nie chcecie, bo będą tego potrzebowali na jakiś czas, kiedy trwa wojna. A i tak nie ma wśród przybywających Ukraińców mężczyzn, bo Ci albo zostawali na granicach zaciągani do wojska, albo po upewnieniu się, że ich rodziny są bezpieczne - wracają z POLSKI do swojego kraju. (src: https://www.prawo.pl/kadry/sto... )
No... No ale przecież sytuacja w Przemyślu... Śniadzi Panowie, halo, trzeba coś z tym zrobić
Taaaa, też się na to nadziałem i powiem szczerze, że się wstydzę za to. Ale nie zamierzam też specjalnie przepraszać. Jednak to na czym powinniśmy się skupić to, to... Że dostajemy propagandę, że "nasiły się ataki osób pochodzenia bliskowschodniego". Czyli wiadomo co się nam już podsuwa do głowy. I dobra. Znajdzie się w tym ewenement, który robi problem. Tylko, że pamiętajmy o tym, że są to ci sami ludzie od Łukaszenki, którzy jeszcze dwa miesiące temu koczowali pod naszym pseudo-murem na granicy z Białorusią. W tym czasie, kiedy ja o tym piszę, Polska Straż Graniczna na przełomie trzech, czterech dni prowadzi statystyki na swoim Twitterze, a także informuje ile osób zostało złapanych na nielegalnym przekraczaniu granicy, a także ile osób zostaje wpuszczanych i wypuszczanych z naszego kraju. Dlatego sięgnijmy sobie do tego twittera i zerknijmy we wpisy od 1.03 do 3.03 ( https://twitter.com/Straz_Gran... ) :
1 Marca dowiadujemy się, że od 24.04 tj. wybuchu wojny do godziny 15 wcześniej wspomnianego dnia przybyło: 410 tysięcy osób pochodzenia nie wiadomo w sumie jakiego. Ponad 56,6 z nich zostało odprawionych przez straż graniczną do godziny 15 tego dnia.
2 Marca dowiadujemy się, że przez granicę wjechało kolejne 96 tysięcy ludzi. Na moment pisania, czyli na godzinę 12:36 w momencie, gdy piszę o tym dniu. Czyli do 15 dowiemy się ile kolejnych uchodźców objętych wojną przybyło do Polski.
No dobra, ale do rzeczy... Co z tymi Śniadymi? Bijemy ich czy zostawiamy, czy jak w końcu?
No i teraz znowu wrócimy do oficjalnego twittera Polskiej Straży Granicznej, bo oprócz tego, że robią statystyki na ten temat to jeszcze dodają dodatkowe informacje lub podają dalej informacje z innego zakresu - Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (src: https://twitter.com/MSWiA_GOV_... ), które jednak jest lepszym źródłem niż oko.press ze sławetnego filmiku z Przemyśla na który też się nadziałem i sparzyłem. Ale dobra... Przejdźmy zatem do informacji od 1.03 do 03.03...
Dowiadujemy się, że w dniu 01.03 w miejscu trwania budowy bariery, miała miejsce próba siłowego przebicia się przez granicę białoruską na tereny Polski. Grupa kilkunastu osób wraz z żołnierzami białoruskimi (tj. prezydenta Łukaszenki, który w głosowaniu europejskim głosował przeciw wszystkim innym nacjom skupiających się na celu pomocy Ukrainie) rzucała kamieniami w polskie patrole graniczne. Siły zostały wzmocnione i nie udało się przekroczyć granicy. Sukces naszych chłopaków na których wieszano dwa miesiące temu psy. Ok. Przypomnijmy tylko, że oficjalnie MSWiA mówi o tym, że wpuszcza wszystkich ludzi bez względu na narodowość. W tym także czarnoskórych i hindusów i inne narodowości. Zapytacie pewnie dlaczego więc znaleźli się tam? To są przede wszystkim studenci zagraniczni, ale sama Ukraina jest względnie tanim krajem do emigracji dla tzw. digital nomadów czy innych ludzi zajmujących się IT. Dzięki temu można zarabiać ładne pieniądze pracując dla zagranicy, jeśli emigrujemy z np. USA czy Kanady czy innego bogatego w IT kraju. I tym samym mamy odpowiedź dlaczego znajdziemy tam też hindusów, czarnoskórych i innych. Pamiętajmy jednak wcześniej wspomnianą próbę wtargnięcia, rzucaniem kamieniami i faktem co działo się dwa miesiące temu.
Przejdźmy do prób przekroczenia z pomocą twittera Straży Granicznej.
- 27 lutego próbowało przejść nielegalnie przez granicę białoruską 7 osób, które utknęły na Narewiu. Obywatele Syrii i Iraku. Uratowane je. Tego dnia 14 osób zatrzymano.
- 28 lutego próbowało przejść nielegalnie przez granicę białoruską 28 osób, niestety nie utknęły nigdzie (bo wiem, że byście tak chcieli). Byli to obywatele Syrii, Turcji, Jemenu i Iraku. W tym dwie duże grupy - 14 i 11 osób zatrzymanych na jednym z odcinków. Grupa 10 osób próbowała także forsować granicę siłowo. Ale nikomu sie nie udało.
- 1 Marca próbowało przejść nielegalnie przez granicę białoruską 51(!) osób. Zostali zatrzymani na odcinkach Czeremchy (7 osób z Syrii), Michałowo (21 osób z Iraku i 4 z Syrii), Mielnik (1 osoba z Burkina Faso, 6 osób z Kongo i 12 osób z Iraku)
- 2 Marca próbowało przejść nielegalnie przez granicę białoruską 15 osób. Byli to obywatele Sudanu, Erytrei, Jemenu i Syrii. Zostały odprowadzone z danych odcinków, ale ważnym zdaniem jest, że dotarli oni na Białoruś z Rosji.
No, ale dobra onuco, na ch*$@ nam te dane potrzebne?
Jeśli przeglądacie dokładniej źródła związane z całym konfliktem, albo nadzorujecie to co się dzieje na posiedzeniach związanych z Ukrainą i na spotkaniach ONZ oraz UE, dostaniemy jeden ciekawy zrzut z tego spotkania. Proszę na niego spojrzeć:
Według tego dostajemy dokładnie pokazaną liczbę krajów, które były za; przeciw; wstrzymały się. Na pierwszym w ogóle się nie skupiajmy. Weźmy pod uwagę tylko kraję będące "przeciw" i "wstrzymaniem": Białoruś, Erytrea, Syrijska Republika, Rosyjska Federacja, Iraq, Kongo. Wychodzi więc na to, że przeważnie stara się robić tarcia między ludźmi, którzy pochodzą z tych rejonów, które zaszkodzą naszej opinii nie tylko lokalnej, krajowej, ale i światowej. To bardzo dobra maszynka do tworzenia słynnych na wykopie w tagach patostrimerskich "dymów".
Ale wpuszczają nam ich przez granicę bez paszportów, jak my sobie mamy z tym radzić?
Przepraszam, że cię zawiodę, Mirku i Mirabelko, ale jesteś w błędzie. Ci, którzy NIE POSIADAJĄ dokumentów ani NIE POTRAFIĄ udowodnić swojego ukraińskiego obywatelstwa, są dokładniej sprawdzani. W najistotniejszej potrzebie są przenoszeni do ośrodków Straży Granicznej.
No... No a edukacja? Przecież jeszcze parę miesięcy temu... To my... No oburzaliśmy się...
Kajam się. Też się oburzałem. Teraz jednak po miesiącach i przyjrzeniu się statystykom na temat rodzenia się dzieci i efekcie starzenia się ludzi tzw. po pokoleniu okresu baby boomers i nie tylko musimy przyznać rację - nasze społeczeństwo starzeje się. Nie jest utrzymywane w taki sposób, aby starsze społeczeństwo mogło nadrabiać swoją emeryturą, gdyż po prostu jest coraz mniej MŁODYCH ludzi na to, aby pracować. Milion bezrobotnych osób w Polsce to prawie taka sama liczba osób pochodzenia ukraińskiego, które znajdowało się w naszym kraju. Nowy nabytek studentów i dzieci, które przybywają i przybędą z wydarzeń dziejących się teraz będzie dla naszego społeczeństwa zbawienne na następne pokolenia. I to przy pozytywnym myśleniu, gdyż trzeba pamiętać i mieć na uwadze, że obecnie dotknięci Ukraińcy wojną w +90% i tak zamierzają wrócić do swojego kraju po wojnie lub udać się dalej. Więc w przypadku pozytywnego i realistycznego myślenia nadal będziemy w jakimś procencie korzystni. (src: https://twitter.com/MSWiA_GOV_... )
A język polski? Przecież będzie trzeba wychować kolejne pokolenia mówiących po polsku... Albo nawet nie będą mówili po polsku.
Idąc za przykładem Bałtów, a dokładniej tych pochodzących z terenów Estonii, możemy bardzo łatwo dojść do stworzenia ustawy, która sprawi, że jednym z oficjalnych języków może być ukraiński jako mniejszości narodowej. Albo nawet stworzyć z naszego narodu kraj trójjęzyczny, gdzie i tak dominować będzie polski, składając się z polskiego w dominacji, angielskim i ukraińskim w drugorzędności. To nie jest tak, że zostaniemy wyplenieni z naszego języka, gdyż idąc za statystykami na temat wcześniej wspomnianej Estonii, czyli sąsiada bliskiego, mniejszego i także dosyć niedawno jak my odzyskał kompletną niepodległość pod rozpadłym ZSRR, statystykami użytkowników Estońskiego, angielskiego i rosyjskiego prezentuje się następująco:
Dla porównania, wziąłem także statystyki z wikipedii z naszego kraju:
Biorąc więc pod uwagę jak bardzo zróżnicowany jest nasz kraj, a także ilość rozmawiających osób w różnych językach, może dojść do tego, że faktycznie Polska stanie się nie tylko samą bramą dzielącą Wschód od Zachodu, ale stanie się Kolebkową Stolicą języków słowiańskich. A przecież według "narracji krajowej" bardziej wolelibyśmy mieć słowiańskie społeczeństwo, które dobrze zna angielski, gdyż statystyki na temat języka mogą się różnić z racji, że źródłem na temat Angielskiego wyciągniętego z wikipedii jest źródło z... 2016 roku. A Polacy wbrew pozorom według artykułu ze stycznia 2020 są jednymi z najlepszych mówców języka angielskiego ze względu na szerokie wpływy z Zachodu i wystawieniem na ów język już od najmłodszych lat (src: https://www.careersinpoland.co...) - tym samym czy nadal sądzicie, że tylko my "mówimy tylko po polsku i nawet nie będziemy się mogli uczyć"
Komentarze (71)
najlepsze
Cały świat jest przeciwny tej zbrodni!
@Hoezzehst:
Akurat oni się cieszą bo mają chwilę wytchnienia od prawdziwych problemów w naszym kraju.
Wojna jest tematem zastępczym do tematu biedy która, która się pogłębia coraz bardziej.
-istnieja tylko 2 płcie
-Niemcy(a nie jak mówi dzisiejszy przekaz -Nazisci) rozpętali II wojnę światową i zamordowali miliony ludzi
-nie ma takiego państwa jak Izrael ( ͡° ͜ʖ ͡°), a spisek elit i Illuminati istnieją a Klaus Schwab jest szkodnikiem
-transseksualizm to zaburzenie psychiczne
-Rosja jest agresorem w i konflikcie na Ukrainie i dokonuje ludobójstwa
-socjalizm
@Bulka_Z_jogurtem: Jeśli odważysz się pomyśleć, to pewnie dojdziesz do wniosku, że oni walczą również za nas. putin, jak posmakował krwi, to nie przestanie, dokąd nie trafi na swój Stalingrad. Przejrzyj historię od starożytności, przekonasz się.
@meekowhy: Tak. I bądźmi zdrowi, młodzi, piękni i bogaci ( ͡º ͜ʖ͡º)