Już cały świat zastanawia, jak rozbroić bombę mieszkaniową. Ryzyko krachu rośnie
Jeszcze nie jest za późno – alarmują Amerykanie, ale trzeba działać. Inaczej czeka nas krach na rynkach mieszkaniowych na całym świecie. Bloomberg Economics podkreśla, że w wielu krajach OECD obecne indeksy cen są już wyższe niż przed kryzysem finansowym z 2008 roku i wysyłają ostrzeżenia o bańkach.
mickpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 410
Komentarze (410)
najlepsze
Już się "więcej" buduje. Jest jak w Hiszpanii - im więcej wybudują, tym bardziej ceny idą w górę.
Jakby prawo popytu i podaż zostało czasowo zawieszone.
@xarcy: Mylisz przyczynę ze skutkiem. Więcej się buduje PONIEWAŻ rosną ceny i rośnie marża deweloperów za budowę kolejnych.
Im wyższe ceny tym większa motywacja dla deweloperów by więcej budować, więc jak najbardziej prawo popytu i podaży działa.
Tymczasem nawet gdybyśmy mieli do czynienia z bańką taką jak w 2007/2008 (co jest założeniem póki co na wyrost, bo
Ludzie którzy mają pieniądze w niepewnych czasach wolą nie ryzykować i mniej chętnie inwestują (za inwestycje można też uznać udzielenie kredytu). Obniżanie wartości pieniądza powinno ich zmusić do inwestycji co powinno powstrzymać bezrobocie i spadek produkcji.
I to mogło by działać gdyby nie istniał wentyl bezpieczeństwa dla tych co chcą kapitał po prostu chomikować bez ryzyka. Tym wentylem są nieruchomości. Jedną z cech panującego od dekad
CCzyma ta "banka" grozi ludziom?
- Jest nadmiar gotowki w "kriowobiegu", inwestorzy wydaja ja na mieszkania, ktore ze wzgledu na rosnacy popyt drozeja. Drozeja takze materialy bo na nie tez jest popyt. To wszystko napedza jedna z istotnych galezi gospodarki - budownictwo. Z rynku znika kasa przetworzona na wartosc dodana w postaci nowych mieszkan, domow etc.
-