Ciałopozytywność - czyli promocja otyłości zamiast promocji zdrowia.
Na okładce magazynu „Cosmopolitan” pojawiło się zdjęcie kobiety z otyłością opatrzone hasłem „This is healthy”. Czy to dobry sposób promocji samoakceptacji?
LECH_TACZKA z- #
- #
- #
- 265
Na okładce magazynu „Cosmopolitan” pojawiło się zdjęcie kobiety z otyłością opatrzone hasłem „This is healthy”. Czy to dobry sposób promocji samoakceptacji?
LECH_TACZKA z
Komentarze (265)
najlepsze
Spoko.
@HAL2020: trochę jak kiedyś fajki w filmach, takie cool i męskie
Najgorsze jest to, że znam dwie takie, które jak lekarz kazał im się odchudzić to zmieniły lekarza. Jedna ma problemy z kolanami, ledwo łazi (co kilka miesięcy zwolnienie, wzrost 1,5 metra i pewnie z 80-90kg), ale przecież to nie dlatego że jest gruba...
Od siebie dodam, że to jest różnica między promowaniem czegoś, uważaniem tego czegoś za ideał sylwetki, a między walką z hejtem. Sam mam tendencję do tycia, baaa, mam w zasadzie nadwagę, jeśli by tylko kierować się wskaźnikami BMI. Ale póki co potrafię to jakoś równoważyć treningami i ciągłym patrzeniem na to co jem. Ale geny mam jakie mam. Mam świadomość, że w pewnym wieku zabranie mi tej
@Kenteris: A mówienie, że ludzie otyli są generalnie nieatrakcyjni fizycznie i narażeni na liczne choroby to hejt, tak?
Fajnie że pokazuje się różne sylwetki na okładkach. W ten sposób zachęca się różne osoby do ćwiczeń.
To samozaoranie w komentarzach jest niesamowite
hurr durr grubaska fuuj promowanie otyłości (przez co grube osoby wstydzą się chodzić na siłownie i ćwiczyć i pozostają grube), a następnie fuj ale gruba powinna schudnąć.
Ludzie sami sobie tworzą wzory
#nonielogicznebardzo
Jest niestety jednak druga strona medalu, to depresja która nie jednokrotnie łączy się z otyłością, szczególnie wśród kobiet. Samotność, problemy z wagą i presja społeczna wielokrotnie sprawiają iż te osoby popadają w jeszcze większe problemy, stąd cały ruch Body Positive. Nie
@Mario7734: dlatego też powinno się promować pomoc osobom otyłym, piętnować wyśmiewanie takich osób nie tylko w przestrzeni publicznej, ale także zaprzestanie promowania żartów z osób z nadwagą chociażby w kinematografii, a te żarty dalej się pojawiają pomimo, że w dzisiejszych realiach wśród odbiorców wywołują co najwyżej zażenowanie, niczym żarty pokroju przebrania się chłopa za babe.
Jak najbardziej
W przypadku chorób nieuleczanych, a wynikających z losu, jest inaczej, ale po co. Przecież takiego bielactwa się nie wybiera świadomie, a bycie grubasem i owszem, tkwienie z tym. Dlatego promowanie bycia grubym jest dobre,
Ostatnio też trafiłem na jakiś podobny artykuł jak jakaś grubą feministkę boli dupa bo teraz ma 1 wymówkę mniej żeby o siebie nie dbać xD.
Mnie jednak najbardziej bawią marki które muszą na siłe pokazać że produkują też worki na zieminaki i dają taką fajną panią z 4 podbródkami - bo przecież to fajne
@robertK: To zależy ( ͡° ͜ʖ ͡°)