Dawno temu byłem z ojcem u jego znajomego (gosciu miał osrodek wypoczynkowy z domkami na wynajem, 2 duże stawy z karpiami do łowienia i 2 hodowlane z pstragami [pstragi na handel i do restauracji na terenie osrodka, wiec tam łowić był zakaz]) no i przychodzi do mnie ojciec z właścicielem, zebym zlowił kilkanascie sztuk do restauracji bo potrzeba-mówie spoko ale to potrwa chyba sporo czasu? Posmiali się ze mnie zostawili kukurydze i
Komentarze (3)
najlepsze