@Keris: znam swietnie tworczosc Carpentera (jak i wszystkie horrory sci-fi z dawnych lat) ale te grafiki mi bardziej gry przypominaja niz efekty specjalnie clay motion czy inne.
Ps. Transformacja w the thing wyglada dosc komicznie, glowa sie odkreca, wyrasta z niej tuptajaca osmiornica uciekajaca pod stol....
@jc-denton: Wiadomo że dziś jest to komiczne, wtedy jednak robiło wrażenie ( ͡°͜ʖ͡°).
Niemniej pokazuje to że podobne pomysły istniały zanim te gry wyszły. Z resztą sporo „body horror” znajdziemy też w japońskich mangach. Tutaj jeśli cię to nie odrzuca polecam twórczość Juni Ito. Zwłaszcza „UZUMAKI” i GYO”.
On się nazywa Вдовенко, czyli Wdowienko. Nie dość, że w tytule niepotrzebna angielska forma, w opisie na dodatek przekręcona, to jeszcze brak odmiany. To są grafiki/twórczość Olega Wdowienki.
@zarowka12: Też ubolewam nad tępym przepisywaniem angielskich i w dodatku niepoprawnych form z języków, które znacznie bliżej oryginałom brzmią w języku polskim.
@Bartholomew: Ja powiem więcej - polska transkrypcja jest w ogóle doskonała, jeśli chodzi o język rosyjski. Nie wiem, czy jest w ogole jakieś rosyjskie słowo, którego nie da się zapisać z użyciem standardowej łacinki + polskich znaków diakrytycznych?
Przyznam, ze jestem mile zaskoczony znaleziskiem. Skala strachu wykreowana przez tego typa, wyniesiona jest na poziom, ktorego nie chcialoby sie doswiadczyc nawet w najbardziej smialej i daleko posunietej narracji zafundowanej przez senne koszmary czy fabule filmowa. Ciekawie zgrana konwencja horroru i znajomosc popkultury co widac golym okiem. Jak dla mnie wygrywa seria z Obcymi-truposzami w kreacji masywnie odzianych w dobrze zaprojektowane kombinezony...dla mnie miazga.
cmokam nad tym znaleziskiem, klimat mistrz, swiatło, cień, dynamika. A propos dynamiki, obczajcie te z wojownikiem z zielonym toporem. A tu ciąg dalszy, a może prolog kosmonauty
Było w gorących na mikroblogu. Jeżeli ktoś się interesuje grafiką 3D to znajdzie w tych obrazach niesamowitą dbałość o światłocień. Bardzo mi się z tego powodu podobają.
Akurat światłocień w grafice 3D jest chyba najprostszą kwestią. Przecież właśnie o to w tym chodzi, że generuje się sam – operator ma za zadanie jedynie ustawić źródło światła w stosunku do kamery i określić jego parametry. W grafice 3D wszystko jest trudniejsze od takiego prostego oświetlenia – materiały, tekstury, modelowanie.
Komentarze (60)
najlepsze
Ps. Transformacja w the thing wyglada dosc komicznie, glowa sie odkreca, wyrasta z niej tuptajaca osmiornica uciekajaca pod stol....
Niemniej pokazuje to że podobne pomysły istniały zanim te gry wyszły. Z resztą sporo „body horror” znajdziemy też w japońskich mangach. Tutaj jeśli cię to nie odrzuca polecam twórczość Juni Ito. Zwłaszcza „UZUMAKI” i GYO”.
@paliwoda: JASNE...