<p></p><p>
Na Uniwersytecie Warszawskim cenzura wciąż jak za PRL<br /></p>
<p>
"Nie wyrażam zgody" - tak Rektor Uniwersytetu
Warszawskiego odpowiedziała na pismo studentów UW, w którym
zgłosili organizację demonstracji na kampusie uczelni przeciwko
promowaniu homoseksualnych dewiacji w murach UW. W piątek 26
listopada 2010 r. na Uniwersytecie Warszawskim miała zostać
zarejestrowana nowa organizacja studencka o nazwie „Queer UW”,
czyli byt będący w istocie klubem skupiającym m.in. pederastów,
lesbijki, transwestytów i biseksualistów reprezentującym
niebezpieczna ideologię „queer” i propagującym zachowania
dewiacyjne. Zaplanowana na dziś (piątek 26 listopada 2010) pod
Rektoratem UW demonstracja, przeniosła się na ulicę, przed bramę
główną Uniwersytetu.<br /></p>
<p>
Studenci ze Studenckiego Komitetu Przeciwko
Homoseksualnej Propagandzie oraz z Krucjaty - Młodzi w Życiu
Publicznym trzymali transparenty z napisami "stop dewiacjom na
uczelniach", "dość propagandy! czas na prawdę o
dewiacjach", "homoseksualizm - to się leczy!".
Rozdawali również ulotki opisujące zagrożenia związane z
promowaniem homoseksualizmu i rozmawiali ze zgromadzonymi na
demonstracji studentami UW, informując ich o niebezpieczeństwach
związanych z działalnością homoseksualnego lobby. Apelowali
również o wysyłanie protestów na e-mailowy adres Władz
Uniwersytetu Warszawskiego w sprawie nie dopuszczenia do
zarejestrowania skandalicznej i nienaukowej organizacji "Queer
UW". Studenci przypomnieli również, iż zabiegi środowisk
pederastów, aby oficjalnie zaistnieć na UW, mają również na celu
uwiarygodnienie tego środowiska w przestrzeni publicznej.
Wykorzystanie przez środowiska pederastów nazwy Uniwersytetu
Warszawskiego, a tym samym jego autorytetu, to wielki skandal. Zgoda
na rejestrację takiej organizacji w placówce naukowo oświatowej
opłacanej z pieniędzy podatników wpisze się w kampanię środowisk
pederastów na rzecz m.in. legalizacji związków partnerskich,
następnie "małżeństw" homoseksualnych, a potem adopcji
przez nie dzieci. Upowszechnianie tak szkodliwych idei na
Uniwersytecie Warszawskim na pewno doprowadzi do zniszczenia w wielu
młodych umysłach pojęć takich jak rodzina, małżeństwo i
macierzyństwo.<br /></p>
<p>
To nie pierwszy raz, gdy Władze Uniwersytetu
Warszawskiego zamykają usta studentom swojej uczelni. W kwietniu
2010 r. Władze UW odwołały krytyczną w stosunku do
homoseksualizmu konferencję naukową.<br /></p>
<p>
Tydzień później, Rektor UW objęła honorowym
patronatem konferencję, której jednym z gości miał być Peter
Singer, zwolennik mordowania już narodzonych dzieci i zoofilii.<br /></p>
<p>
Wolność słowa i wolność zgromadzeń na UW istnieje
tylko wtedy, gdy przyjmujemy wizję świata zgodną ze skrajnie
lewicową ideologią, nie mającą nic wspólnego z wiarygodną i
obiektywną nauką.</p><p></p>
Komentarze (37)
najlepsze
"To nie pierwszy raz, gdy Władze Uniwersytetu Warszawskiego zamykają usta studentom swojej uczelni." Nie wiem też o co chodzi z tą demonstracją, chyba że przez ostanie 3 lata tak wiele się zmieniło. Nigdy nie spotkałem się z kategoryzacją studentów a tym bardziej nie widziałem propagandy homoseksualistów.
Demonstracja wasza nie jest przeciwko czemuś, a za czymś. Za czym? Za p%#!$#!oną faszystowską cenzurą i typowym wp!#$$%!aniem się do cudzych sprawa. Kazdy ma prawo rejestrować swoje stowarzyszenia, a jak jesteście na tyle ograniczonymi idiotami żeby komuś tego zabraniać to sobie zap!#$$%!ajcie z plakacikami za murem.
Prawo, statuty, regulaminy
Ech... Czy dla Was naprawdę z homoseksualizmem kojarzy się tylko seks analny?
Pewnie Ars Homo Erotica http://www.mnw.art.pl/index.php/pl/wystawy_czasowe/wystawy/art84.html to tak naprawdę było wynajęcie części Muzeum Narodowego jakiemuś gejburdelowi, tak?
http://www.wykop.pl/artykul/537639/na-uniwersytecie-warszawskim-cenzura-wciaz-jak-za-prl/
http://www.youtube.com/watch?v=rFhuGilu710