Pan Broniarz i jego cudowne związki zamiast planować kolejny strajk, który i tak nic nie wniesie powinni najpierw zająć się syfem w swojej formacji. Przedstawiciele związkowców w różnych regionach mają w d... swoich członków. Nie dość, że wcale nie pomagają to jeszcze nie mają wcale czasu ani na odebranie telefonu ani na spotkanie. Pobierają niebotyczne pensje za nicnierobienie. Żyją w dobrych stosunkach z dyrektorami zamiast robić wszystko aby nauczycielom żyje się lepiej. Co zrobiła taka Pani przewodnicząca związków dla szeregowego nauczyciela poza powiedzeniem "nie mam czasu"?
Do niedawna jako nauczyciel byłam za strajkiem, ba! Nawet w nim uczestniczyłam, ale NIGDY więcej. Oni dbają tylko o swoje dobro.
Forma zatrudniania nauczycieli woła o pomstę do nieba. Od kilku lat zatrudniana jestem na zastępstwo, wakaty się znajdują ale dla znajomych i rodziny. Nie mam wyjścia musze tak pracować, ale gdzie w takich przypadkach jest przewodnicząca? W solarium sobie siedzi i u fryzjera i nie ma czasu na pierdoły. Zgłaszanie tego do kuratorium nie ma sensu, oni rozkładają ręce, bo to przeciez dyrektor decyduje z kim chce pracować, a że to rodzina? Trudno. Jego wybór.
PANIE BRONIARZ. obetnij pan pensje przewodniczącym do minimalnej krajowej to zobaczysz pan jak się wezmą do roboty i nagle będą sypać pomysłami.
CZTELNICY, nie popierajcie strajku, raz, ze to nic nie da, dwa znowu będziecie brali wolne, zeby zajmowac sie wlasnymi dziecmi, ktore nie pojda do szkoly.
Komentarze (1)
najlepsze