Nie było komu uczyć informatyki, zdesperowana szkoła zatrudniła własnego ucznia.
Łukasz zatrudniony był na 1/3 etatu przez pół roku. W tym samym czasie przygotowywał się do matury. Jednocześnie był uczniem tej samej szkoły
g.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 336
Łukasz zatrudniony był na 1/3 etatu przez pół roku. W tym samym czasie przygotowywał się do matury. Jednocześnie był uczniem tej samej szkoły
g.....s z
Komentarze (336)
najlepsze
Mylicie się.
Uczenie i praca z dziećmi potrafią być przyjemne i dawać satysfakcję (zwłaszcza, gdy nie robi
Ty się mylisz. Rozpisałeś się, a sprawa jest znacznie prostsza. Praca w szkole dla większości informatyków będzie wyczerpującą i często bezcelowa z powodu procedur o których pisałeś a do tego dochodzi niska płaca. Branie przez dyrektorów "ludzi z zewnątrz" często jest koniecznością, bo w średnich lub małych szkołach dla informatyka jest mało godzin - by wypełnić etat trzeba częsta łączyć szkoły, co dodatkowo zniechęca do zawodu. A w pracowaniu chodzi głównie
W gimbazie dużo lepiej nie było, tak na prawdę to w
https://pedagogika270.pl/wp-content/uploads/2018/07/Rozporz%C4%85dzenie-MEN-w-sprawie-szczeg%C3%B3%C5%82owych-kwalifikacji-wymaganych-od-nauczycieli.pdf
tylko 20 stron ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- gimnazjum - quake 3, half life, gta 2
- liceum (profil informatyczny) - podstawy podstaw accessa oraz vbasica, przez 3 lata...
Co tu sie dziwic, ze zatrudnili ucznia? Nic dziwnego, ze sa braki kadrowe. Kto z branzy, o zdrowych zmyslach pojdzie uczyc do szkoly :P.
nikt nie ma wlasnego komputera a co tu dopiero kto slyszal o jakims internecie
informatyka w gimnazjum - sprawdzian: stworzyc a nastepnie usunac folder do kosza
wiekszosc wsiakow i tak tego nie potrafila zrobic
ps to prawda, nie wiem ile juz lat temu to bylo ale teraz mam 30.
w liceum z kolei to siedzial jakis tlusty łojarz grubas i kazdy robil co chcial wiec zwykle spisywalo sie majce
Ja sam "informę" prowadziłem w czasach przełomu XX/XXI wieku, bo desygnowany gość dygał na widok (już przestarzałego) 386 i novell-a.
Jeden, dwa komputery na całą szkołę. Przedmiot "informatyka" pojawił się dopiero w ostatniej 6 klasie. Cała klasa siedziała przed jednym komputerem (Windows 98) i to w bibliotece. W całej klasie tylko jedna, dwie osoby miały dostęp do Internetu i to jeszcze poprzez modem oraz kabel telefoniczny, kiedy to blokowało się telefon stacjonarny. Sam komputer klasy PC miało kilka może kilkanaście osób, na pewno mniej niż połowa klasy.