Wynajmowałam kiedyś mieszkanie gdzie był identyczny patent (z miejscem na piecyk w kuchni w szafce), równy rok i żadnej kontroli kominiarzy czy innych takich nie było. Rura wsadzona tam gdzie od okapu powinna iść, okap nie działał xD
Czytam ten opis strażaków i tak naprawdę to w większości nie wiem o co jest #boldupy :
- zaznaczono, że piecyk jest w kuchni. To źle? Jak jest odpowiednia kubatura to w czym problem? Zawsze mnie bardziej dziwiły te piecyki w łazienkach, gdzie człowiek kładzie się do wanny z tym gównem wiszącym nad głową. Serio nie rozumiem tej części problemu.
- instalacja piecyka w szafce. Pomijając, że przeszklonej
1 - piecyk w szafce najwyraźniej nie dostaje odpowiednio dużo tlenu podczas spalania, a niedobur tlenu = tlenek węgla. Na 1wszej fotce widać że szafka nie ma żadnych dodatkowych otworów wlotowych. Dodatkowo jak wiać piecyk ma otwartą komorę spalania (widać zacne zaczernienie od sadzy)
2 - Zakładam że to źle że piecyk jest w kuchni bo w tym pomieszczeniu nie przewidziano kanału spalinowego tylko zwykły wentylacyjny.
@sireplama: przy niedoborze tlenu zamiast CO2 czyli dwutlenku węgla powstaje CO czyli tlenek węgla - tzw niepełne spalanie. Płomień nadal jest ale produkt uboczny jest właśnie taki. I wtedy gaśnie człowiek nie płomień :S
Kupiłem sobie taki czujnik. Wisi sobie, nawet ładnie wygląda. Od sześciu lat nie wydał z siebie ani jednego dźwięku. W końcu pomyślałem że może jakiś uszkodzony czy coś. Wezwałem kominiarza do kontroli mieszkania i żeby sprawdził czy czujnik jest ok. Przyszedł posprawdzał, trochę się przy tym głupkowato pouśmiechał, powiedział że wszystko jest jak należy skasował 200zł za kontrolę i sobie poszedł. Czuję się teraz bezpieczniej w mieszkaniu, zawsze to jakaś oo nią
Komentarze (202)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przeciez to zwykle meliny.
Czytam ten opis strażaków i tak naprawdę to w większości nie wiem o co jest #boldupy :
- zaznaczono, że piecyk jest w kuchni.
To źle? Jak jest odpowiednia kubatura to w czym problem? Zawsze mnie bardziej dziwiły te piecyki w łazienkach, gdzie człowiek kładzie się do wanny z tym gównem wiszącym nad głową. Serio nie rozumiem tej części problemu.
- instalacja piecyka w szafce.
Pomijając, że przeszklonej
1 - piecyk w szafce najwyraźniej nie dostaje odpowiednio dużo tlenu podczas spalania, a niedobur tlenu = tlenek węgla. Na 1wszej fotce widać że szafka nie ma żadnych dodatkowych otworów wlotowych. Dodatkowo jak wiać piecyk ma otwartą komorę spalania (widać zacne zaczernienie od sadzy)
2 - Zakładam że to źle że piecyk jest w kuchni bo w tym pomieszczeniu nie przewidziano kanału spalinowego tylko zwykły wentylacyjny.
3 - To że
W końcu pomyślałem że może jakiś uszkodzony czy coś. Wezwałem kominiarza do kontroli mieszkania i żeby sprawdził czy czujnik jest ok.
Przyszedł posprawdzał, trochę się przy tym głupkowato pouśmiechał, powiedział że wszystko jest jak należy skasował 200zł za kontrolę i sobie poszedł.
Czuję się teraz bezpieczniej w mieszkaniu, zawsze to jakaś oo nią