AMA - Lekarz w Niemczech - 5 lat później
Minęło 5 lat od mojego pierwszego AMA Jestem specjalistą ortopedii / traumatologii i pracuję w dużym szpitalu w Niemczech. Oprócz tego latam helikopterem ratunkowym i od kilku lat jeżdżę w karetce. (kilka tys. wyjazdów). Pytajcie. :)
merowing77 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 605
Komentarze (608)
najlepsze
Na rękę około 6000-6500 EUR (25000-28000 zł), z kilkoma dyżurami w klinice lub na helikopterze. Jak wezmę dodatkowo 1-2 dyżury na karetce to wychodzi około 7000-7500 EUR (30000-32000 zł).
Tutaj pracuję poniedziałek-piątek 7-16, czasami zostaję 0,5-1 godz. dłużej. Dyżury są 24 godz. i mam ich około 4-6 w miesiącu.
Zmieniam jednak niedługo pracę i szpital, gdzie będę miał wyższe stanowisko, kilka dyżurów pod telefonem i będę miał około 8500 EUR
Kolejna sprawa to ogólna w mediach mania na integracje każdy z każdym i w ogóle hur dur tak wspaniale. Natomiast ja nie widzę wcale jakiegokolwiek ciągu do
Jeśli chodzi o kolegów i koleżanki z pracy to jak najbardziej się integrujemy. Częste spotkania w restauracjach, grille, wspólne wyjazdy na kongresy, spotkania przed Świętami. Z niektórymi mam bliższy kontakt, można powiedzieć, że mam kilku przyjaciół z obecnej i poprzedniej pracy.
Mamy dom i z sąsiadami jakoś specjalnie się nie integrowaliśmy, może dlatego, że dość droga okolica i mało dzieci w wieku moich w pobliżu. Pozostaliśmy na pogawędkach przy płocie
Tutaj pracuję poniedziałek-piątek 7-16, czasami zostaję 0,5-1 godz. dłużej. Dyżury są 24 godz. i mam ich około 4-6 w miesiącu.
Zmieniam jednak niedługo pracę i szpital, gdzie będę miał wyższe stanowisko, kilka dyżurów pod telefonem i będę miał około 8500 EUR (37000 zł)
W innych "normalnych" szpitalach wygląda to inaczej, pracowałem w takim 4 lata i czasami na kontrakcie na dyżurach. Chodzi ogólnie o emigrantów, uchodźców z krajów arabskich i bałkańskich itd. Są to bardzo często osoby, które zachowują się bardzo roszczeniowo, agresywnie. Zdarzały się sytuacje, że dochodziło do gróźb, musiała interweniować policja. Często nie znają niemieckiego, chcą wchodzić
Gdybym był sam może miałbym Porsche, w moim szpitalu jest chyba 8 lekarzy którzy mają Porsche. 2 ordynatorów, 2 starszych asystentów i 4 asystentów w trakcie specjalizacji.
Ja mam inne priorytety, rodzina, szybka spłata domu itd. Nie potrzebuję Porsche.
Uraz wielonarządowy - był stabilny do momentu załadowania go do helikoptera. Nagle jego stan się pogorszył i musieliśmy wrócić do karetki. (w helikopterze nie można reanimować - za mało miejsca).
Walczyliśmy razem z lekarzem z karetki przez godzinę, włącznie z otwarciem klatki piersiowej (torakotomia), niestety bez skutku.
Wyszedłem z karetki złapać trochę
1. Jak reagujesz jak pacjent Ci mówi co jego zdaniem mu dolega? W Polsce najczęściej lekarz przerywa w pół zdania i w ogóle się obraża że jak to pacjent może sam myśleć i czytać w internecie o objawach swojej kontuzji...
2. Jak traktuje się u Was pacjentów, którzy przychodzą z problemem który w normalnym życiu w zasadzie nie przeszkadza ale sprawia problemy w sporcie? W
1. Faktycznie jest Problem z dr Google. Po prostu wyjasniam pacjentom jaka Maja diagnoze moim zdaniem i tyle. Zawsze moga pojsc do innego lekarza zeby to zweryfikowac i nie mam nic przeciwko temu.
2. W takim przypadku poszedlbys u nas do ortopedy albo specjalisty med. sport. i on by ci wystawil skierowanie na MRI - natomiast w zadnym wypadku na SOR. To nie jest nagla sprawa.
Kurczę, nie wiem czy nie za dużo tych pytań... Przeczytałem stare AMA. Mam nadzieję, że nie powielę zadanych już pytań.
1. Co było dla Ciebie trudniejsze studia medyczne czy specjalizacja?
2. Czy wszyscy Twoi znajomi ze studiów pracują w zawodzie?
3. Za którym razem dostałeś się na studia?
4. Czy jak byłeś na studiach to bywali jacyś dużo starsi od Ciebie studenci na tym samym roku?
5. Jakbyś nie był
1. Co było dla Ciebie trudniejsze studia medyczne czy specjalizacja?
Studia - miałem czasami brak motywacji, z obecnej perspektywy to jest śmieszne.
2. Czy wszyscy Twoi znajomi ze studiów pracują w zawodzie?
Jeden chyba nie - poszedł w nałogi i słuch o nim zaginął.
3. Za którym razem dostałeś się na studia?
Za pierwszym, ale na płatne, po 2 czy 3 roku przeniosłem się na normalne.
4. Czy jak byłeś