„Na podświetlonych stołach wyjmujemy z ryb pasożyty”.
O tym, że dostarczenie świeżych ryb prosto do chłodni supermarketów to zabieg czysto marketingowy, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jak naprawdę wygląda jednak droga naszego pstrąga, od momentu, gdy rzucając się na wszystkie strony zostanie wyjęty z wody, do chwili, w której poda go stół.
murarz13 z- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz
Komentarze (3)
najlepsze
A, skontrolowali i wszystko było prawidłowo. Rozejść się nie ma afery, wszystko było w porządku.
Zacznijmy od całkowicie z d--y, chwytliwego tytułu: „Na podświetlonych stołach wyjmujemy z ryb pasożyty”, ehh.
Dalej, w artykule nie znajdziemy nic na temat wyjmowania z ryb pasożytów, a jedynie o ich segregacji pod kątem robali.
"