Słyszałam o wielu "sprytnych" metodach naciągania i oszukiwania ludzi i za każdym razem wydaje mi się, że nic już mnie nie zaskoczy. A jednak. Być może ktoś się z tym już spotkał, ja jednak jestem szczerze zaskoczona.
W skrócie, od jakiegoś czasu siedzę sobie na bezrobociu i będąc pozbawioną wiary w UP, rozsyłam CV jak szalona. Ofert pracy szukam w różnych zakątkach internetu, między innymi na stronie wspomnianego Urzędu. Sądziłam, że jest to miejsce, gdzie znajdują się stosunkowo poważne i pewne oferty. O, ja naiwna.
12 listopada, znalazłam na stronie Urzędu Pracy ogłoszenie o naborze kandydatów na stanowisko pracownika biurowego. Wyglądało ono mniej więcej tak:
Uznałam je za dość podejrzane, bo w końcu kto proponuje takie pieniądze i jednocześnie niewiele wymaga (brałam pod uwagę, że jest przygotowane pod siostrzenice prezesa), wysłanie maila jednak nic nie kosztuje, wysmarowałam więc jakiegoś w miarę profesjonalnego, po czym o całej sprawie zapomniałam.
Kilka dni temu, ku mojemu zaskoczeniu, dostałam odpowiedź. Już pierwsze zdanie wydawało mi się dziwne, a z każdym kolejnym było zabawniej.
Komu nie chce się czytać: Pani Kinga (o, ironio), zaproponowała mi możliwość ubiegania się o pracę, o ile zrobię przelew na kwotę 199 zł. Kwota ta, nie bardzo rozumiem, ma chyba pokryć koszty szkolenia, które - uwaga - odbędzie się przez internet i będzie dotyczyło stanowiska, z opisu którego nie umiem wywnioskować jakim jest stanowiskiem.
Zgaduje, że po zrobieniu przelewu, Pani Kinga by ucichła, a ja, bezrobotna studentka, mogłabym się śmiało poczuć wyruchana.
Smutno mi, że też jestem Kingą. I że w naszym pięknym kraju, oficjalnie już nawet ludzi bez pieniędzy naciąga się na pieniądze.
Danych nie zamazuje, firmę chyba lepiej omijać, jeśli rzeczywiście istnieje, a Pani Kinga raczej nie istnieje.
Komentarze (205)
najlepsze
I pewnie powiecie, że kto by
Numer konta 71 1050 1562 1000 0090 3073 7879 nie jest znajdowany przez google. Nie oznacza to że jest fałszywe, ale jakoś dziwnie, że w żadnym dokumencie w całym internecie nie pojawia się ten numer, skoro to numer firmowy.
Strona wykonana jakby co najmniej 15 lat temu. W dodatku przez firmę Gration.pl (zajmuje się również szkoleniami). Dziwne, że tak prężna firma informatyczna zleca zrobienie strony przez
Nie widziałem, ale skoro użyto tego w argumentacji, to myślę że ich strona firmowa jest najtańszym spośród wszystkich tanich szablonów i wykonanie (sklejenie z gotowych elementów) czegoś takiego powinno być śmiesznie łatwe dla (co najmniej jakiejś sporej części) pracowników
No i wcale nie musi być NIC w kasie. Kapitał zakładowy w kasie / na rachunku jest potrzebny tylko na moment rejestracji.
Z resztą, i tak fejk. Żadna normalna firma nie żąda hajsu za wewnętrzne szkolenie na stanowisko.
HUE HUE ten filmik na ich stronce to jest w ogóle ciekawa rzecz- to jest jakiś taki miks różnych filmików, które pokazują ludzi w pracy biurowej. Co to ma symbolizować, że umieją montować kradzione klipy wideo czy co?
http://www.harriot.pl/kariera.html
Coś czuję, że cała ta firma to jeden wielki wał.