Pracuje w serwisie komputerowym od 10 lat (prawie) po raz pierwszy spotkałem się z takim znaleziskiem:
Otóż kupiony został komputer po leasingowy DELL Optiplex 390 niestety po włączeniu okazało się że wentylatory zaczynają pracować na najwyższych obrotach, efektem czego nie szło przy nim normalnie pracować, sprawdziłem czy jest nowy Bios był więc wgrałem. Niestety nie przyniosło to żadnego efektu postanowiłem sprawdzić temperatury w systemie, CPU 60-70st u mówie sobie gorąco , pewnie pasta jest zużyta zdejmuje radiator i prawie spadłem z krzesła :
ktoś chyba bardzo się spieszył - plastik ochrony gniazda płyty głównej nie został zdjęty, i o dziwo procesor był pod nim :P takiego magika jeszcze nie widziałem!
@Kerov Powiem Ci jeszcze zabawniejszą sytuację. Kiedyś, dawno, dawno temu jak jeszcze mieszkaliśmy w jaskiniach i posiadanie 512 ram było czymś czym teraz posiadanie domu na własność bez jakichkolwiek długów. Był typek który sobie pomyślał że dokupi sobie trochę ramu (miał 128 mb) ... no to uzbierał i kupił 2x256 mb i się chwalił jak to teraz mu będzie wszystko hulało na komputerze no w końcu dla niego to był duży przeskok.
@kurokaeru: kolega opowiadał o nowym współpracowniku, który dostał polecenie przeczyszczenia serwera, no to poszedł do serwerowni w połowie dnia i wyłączył serwer i zaczął rozkręcać. Cały dział księgowości z fakturzystkami w dużej firmie stanął.
Inny kolega (sam się chwalił) zmieniał wentylator i pastę na CPU na pracującym serwerze. Serwer przeżył....
E tam... Kiedyś jak pracowałem w serwisie, kumpel zrobił to samo. Na szczęście po pierwszym samoczynnym resecie kapnął się co #!$%@?ł. A podczas zdejmowania radiatora przypalił sobie palucha tak, że informacje z naklejki mu się na palcu wypaliły.
@LostHighway: W jaki sposób radiator był gorący? Radiator odbiera ciepło od procesora, w tym przypadku byłoby to z plastiku, jednak plastik raczej średnio przewodzi ciepło.
Jestem serwisantem od 7 lat i pierwsze co bym zrobił to otworzenie obudowy.Widać ze mimo 10 lat ( coś mi sie nie chce w to wierzyć ) masz małe doświadczenie.Kolejne włączenia jednostki bez chłodzenia cpu i robienie biosu! mogły tylko uszkodzić go bezpowrotnie.Ale różnica jest taka że Ty się firmujesz" informatykiem" a ja jestem zwykłym serwisantem."Informatyków" osiedlowych jest wielu,serwisantów z prawdziwego zdarzenia jak na lekarstwo i dzięki temu zarabiam.
Znajomy gość z serwisu opowiedział mi kiedyś o dwóch chłopcach (wiek ~12lat )którzy przynieśli mu PCta do naprawy bo jak twierdzili 'dzialał i nie działa '. Chwilę po odpaleniu CPU się grzeje , więc zajrzał w jakim stanie była pasta. Pasta była, ale dziwnie znajomo pachniała.
Co się okazało chłopaki wcześniej domu podjęli się samodzielnej wymiany pasty, z tym że zrobili to pastą do zębów.
@VintageMan: Używa się pasty do zębów jako chwilowego zamiennika. Jeżeli nie obciążali by jakoś strasznie kompa to przez jakiś czas nic by się nie działo.
Komentarze (195)
najlepsze
Dupa a nie informatyk z Ciebie skoro wgrywasz nowy bios zanim sprawdzisz dlaczego wentylatory wyją i skąd taka temperatura ...
Po za tym było, zamykam
*pracuję
*poleasingowy
*BIOS
*zdejmuję
Pomijam już braki w interpunkcji. Widząc taką niedbałość w pisowni, mam nadzieję, że nie programujesz.
Kiedyś, dawno, dawno temu jak jeszcze mieszkaliśmy w jaskiniach i posiadanie 512 ram było czymś czym teraz posiadanie domu na własność bez jakichkolwiek długów. Był typek który sobie pomyślał że dokupi sobie trochę ramu (miał 128 mb) ... no to uzbierał i kupił 2x256 mb i się chwalił jak to teraz mu będzie wszystko hulało na komputerze no w końcu dla niego to był duży przeskok.
Inny kolega (sam się chwalił) zmieniał wentylator i pastę na CPU na pracującym serwerze. Serwer przeżył....
@psyfox: boze, poczulem sie na elektrodzie xDDDDDDDDD
Ale jednym można się pochwalić.
Co się okazało chłopaki wcześniej domu podjęli się samodzielnej wymiany pasty, z tym że zrobili to pastą do zębów.