Pragnę się pochwalić naszą podróżą oraz powstałym filmem i może kogoś zachęcić do wakacyjnego wyjazdu do Norwegii.
Wraz z 3 kumplami, studentami, wybraliśmy się w lipcu na wyprawę, objazd po południowo-środkowej Norwegii.
Mieliśmy ze sobą drona oraz GoPro, oto efekt w postaci filmu:
Objechaliśmy ten kraj prawie cały do wysokości trondheim, północ zostawiliśmy na następny raz. Spanie na dziko w pięknych miejscach, mosty, wodospady, wysepki, ośnieżone góry, polecam wszystkim którzy chcą przeżyć przygodę życia.
Zaliczyliśmy sporo tych najpopularniejszych miejsc jak Droga Trolli czy Droga Atlantycka ale myślę że największą satysfakcję dało nam oglądanie tych miejsc bez turystów, bez infrastruktury, sklepów z pamiątkami itp. Wstać rano z namiotu i zobaczyć przed sobą fiord z licznymi wyspami, a w tle ośnieżone szczyty górskie - bezcenne
Jeśli kogoś interesują koszty takiej wycieczki: miesiąc w tym pięknym kraju kosztował nas 1700 złotych, a jeszcze 700 zwróciło się nam od jakby przypadkowej mini pracy przez 1,5 dnia. Czyli wyjazd wyszedł każdego z nas po ok. 1000 zł. Większość kosztów to benzyna, przejechaliśmy 6500km, tam benzyna kosztuje ponad 7zł więc na to poszło najwięcej. Wszystkie noclegi mieliśmy na dziko, tam namiot na 1-2 noce można rozbić w dowolnym miejscu, tak też robiliśmy, kierując się widokami przy każdym rozbijaniu namiotu. Kąpaliśmy się w jeziorach/wodospadach/toaletach publicznych/fiordach wiec tez za darmo. Urządzenia ładowaliśmy z gniazda na zapalniczkę, z tym było ciężko ale jakoś się dało. Jedzenie wzięliśmy z Polski, poza rzeczami które da się tam kupić tanio- firmy First Price. Czyli tam kupowaliśmy chleby za 4zł,mięso mielone za 10, soki 1,5l za 5, makaron i ryż taniej niz w Polsce, podróbka nutelli i dżemy też parę złotych, no i jak do tego dodać mielonki, pasztety oraz sosy do makaronu i ryżu przywiezione z Polski to wychodzi bardzo tanio. Tylko trzeba sobie było odmawiać wszelkich przyjemności, nawet piwka przy ognisku.
Komentarze (62)
najlepsze
Za dokładnie miesiąc będę pił pierwszy kubek kawy patrząc na morze w Norwegii. W wieku 30 lat rzuciłem w miarę wygodną pracę (ale za którą domu nie zbuduje) i lecę zamieszkać na wyspie. Trzymajcie kciuki Mirki, takiej rewolucji w życiu jeszcze nie robiłem ;)
Korciło by mnie cos podobnego, ale jako pracujacy człowiek, pewnie bym w 2tyg całosc chcial zamknac... Koszty nadal sensowne :D
Odblokuj PW!