Orwell by tego nie wymyślił.
Polityka twórców Kodeksu Żywnościowego wobec konsumentów przypomina historię o żabie — gdyby wrzucić ją we wrzątek, wyskoczy, ale jeśliby powoli podgrzewać wodę, w której pływa, da się ugotować.
![koli28](https://wykop.pl/cdn/c3397992/koli28_887qKCbTMR,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 9
Polityka twórców Kodeksu Żywnościowego wobec konsumentów przypomina historię o żabie — gdyby wrzucić ją we wrzątek, wyskoczy, ale jeśliby powoli podgrzewać wodę, w której pływa, da się ugotować.
Komentarze (9)
najlepsze
k$%#a, o co chodzi?...
Chcą zakazać tych niby lekarstw które jako lekarstwa nie są zarejestrowane a do tego co kto je przecież nikt się nie wtrąca.
Chcesz sprzedawać swój produkt w aptece to niech przejdzie badania i zostanie zarejestrowany jako lekarstwo, z dołączoną ulotką, dawkowaniem listą efektów ubocznych i tak dalej. I nie ma znaczenia, czy jest on pochodzenia roślinnego czy jest syntetyczny, rośliny też bywają trujące.
Autor wspomina też kilka słów o całej masie różnych rzeczy ale o żadnej nie kończy więc nie wiadomo o co właściwe chodzi.
O