@last_of_us: W skali kosmosu nie są. Dam Ci prosty przykład.
Załóżmy, że nasza cywilizacja od 100 lat wysyła w kosmos fale radiowe. Jeśli w odległości powiedzmy 200 lat świetlnych od Ziemi istnieje jakaś cywilizacja, która jest w stanie odebrać te fale i na nie odpowiedzieć to tą odpowiedź usłyszymy za około
@ralfek: Dokładnie! Myślę, że dopiero teraz dzięki lolface'om, rageface'om i reaction-gifom weszliśmy na wyższy poziom komunikacji pisemnej. Gdyby tylko jeszcze wynaleziono dobry sposób na akcentowanie sarkazmu, bez konieczności polegania na umiejętnościach odbiorcy...
A może po prostu jesteśmy pierwszą samoświadomą, inteligentną i zdolną do rozwoju technologii formą życia we Wszechświecie, która sprawi że żadna pozaziemska cywilizacja nie będzie miała szans na sformułowanie swojego Paradoksu Fermiego:)
Zbiegi okoliczności jakie pozwoliły wzrosnąć życiu na tej planecie są rzadkością być może tak ogromną, że niespotykaną nigdzie indziej w całym wszechświecie.
@Tasde: moze nie tyle niespotykana, ale jedna z cywilizacji musi byc ta pierwsza - prawdopodobienstwo ze to akurat my, nie jest zerowe :)
Myślę, że największą pułapką myślową naszego postrzegania (m.in. projektów takich jak SETI czy większości wizji SF) jest antropomorfizm obcych. Podoba mi się wizja Lema z "Solaris", gdzie ludzie spotykają na jednej z planet inteligentny "ocean". Ogarniają tylko tyle, że na pewno jest jakąś formą inteligencji i kontroluje procesy fizyczne planety. Próbują przez parędziesiąt lat skontaktować się z "oceanem", ale sukcesów brak, powstaje pytanie dlaczego? Jak to? Znaleźliśmy wreszcie obcą inteligencję i nie
@karbonowymuflon: Pal licho Ciebie -- oni "są" mądrzejsi od astrofizyków, astrobiologów i innych ekspertów, którzy się zajmują takimi rzeczami zawodowo. Łącznie z Fermim i jego spółką.
A tak na poważnie, to to oczywiste co tu się dzieje. Nieświadomość ignorancji. Gdy nasza wiedza o danym temacie jest niska, ale niezerowa (bo np. obczailiśmy jakieś znalezisko), wydaje nam się, że znamy temat lepiej niż w rzeczywistości. Bo po prostu nawet nie wiemy,
A tak na poważnie, to to oczywiste co tu się dzieje. Nieświadomość ignorancji. Gdy nasza wiedza o danym temacie jest niska, ale niezerowa (bo np. obczailiśmy jakieś znalezisko), wydaje nam się, że znamy temat lepiej niż w rzeczywistości. Bo po prostu nawet nie wiemy, czego nie wiemy. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy jesteśmy głupi i nie znamy tego błędu poznawczego, więc nie możemy wziąć na niego poprawki.
Jeżeli chodzi o kontakt z obcymi, to warto poczytać Lema: porozumienie może być niemożliwe, bo oni będą czymś zupełnie innym - myślącym oceanem, gazowymi grzybami, cholera wie czym.
Odpowiedź jest prosta, wszechświat jest za duży i zbyt ażurowy, na spotkanie się dwóch cywilizacji. Nawet najszybsze we wszechświecie światło, ma wszędzie daleko. Prawdopodobieństwo spotkania jest mniejsze, niż stosunek rozmiarów wszechświata, do liczby istniejących w nim planet (czyli baardzo bliskie zeru). Co nie zmienia faktu, że być może życie na Ziemi powstało dzięki jakiemuś materiałowi biologicznemu, pochodzenia kosmicznego.
@stoprocent: Nie trzeba się poruszać szybciej od światła, przy prędkości = c czas dla podróżnika przestaje płynąć. Co nie zmienia faktu, że żadna obca cywilizacja tym sposobem tu do nas nie dotarła (oficjalnie).
Oni istnieją... ale komunikacja jest niemożliwa, ponieważ ludzie nie szukają jeszcze wystarczająco długo.
WIKI: Sygnały radiowe z kosmosu potrafimy wykrywać od bardzo niedługiego czasu. Pierwszy radioteleskop został wybudowany w 1937 roku. Cała nasza cywilizacja istnieje zaledwie kilka tysięcy lat, co w skali kosmologicznej jest mgnieniem oka. Istnieje więc możliwość, że ludzie nie szukają śladów obcych jeszcze wystarczająco długo, żeby je znaleźć, ani nie istnieją wystarczająco długo, żeby zostać znalezieni.
Gdy czytam komentarze pod artykułami o takiej tematyce to dopiero widzę jak bardzo ludziom brakuje wyobraźni. Nie brać pod uwagę tak podstawowego czynnika jakim jest rozmiar czasoprzestrzeni. To bardzo ważne CZASO-PRZESTRZENI. Trzeba sobie zdać sprawę, co to słowo oznacza z naciskiem na czaso.
@surlin: No cóż, może to po prostu zbieg okoliczności, że nikt nas nie odwiedził. Może, wiele razy już tutaj jakieś sondy, a nawet statki załogowe przelatywały, ale nie było dla nich wystarczającego potencjału aby kolonizować ten układ. A może taka sonda albo wiele siedzą po ciemnej stronie Księżyca (bądź na innym globie w naszym układzie) i nawet ich nie widzieliśmy. Innych planet w naszym układzie specjalnie zachęcających do kolonizacji nie
Komentarze (231)
najlepsze
@last_of_us: W skali kosmosu nie są. Dam Ci prosty przykład.
Załóżmy, że nasza cywilizacja od 100 lat wysyła w kosmos fale radiowe.
Jeśli w odległości powiedzmy 200 lat świetlnych od Ziemi istnieje jakaś cywilizacja, która jest w stanie odebrać te fale i na nie odpowiedzieć to tą odpowiedź usłyszymy za około
Poza tym jak mówił Einstein:
Zwłaszcza odkąd funkcjonuje Internet( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tasde: moze nie tyle niespotykana, ale jedna z cywilizacji musi byc ta pierwsza - prawdopodobienstwo ze to akurat my, nie jest zerowe :)
Podoba mi się wizja Lema z "Solaris", gdzie ludzie spotykają na jednej z planet inteligentny "ocean". Ogarniają tylko tyle, że na pewno jest jakąś formą inteligencji i kontroluje procesy fizyczne planety. Próbują przez parędziesiąt lat skontaktować się z "oceanem", ale sukcesów brak, powstaje pytanie dlaczego? Jak to? Znaleźliśmy wreszcie obcą inteligencję i nie
Obce formy życia mogą być po prostu zbyt egzotyczne, by pojęcie "kontakt" miało w odniesieniu do nich jakikolwiek sens.
@s0krates: Teraz wiem skąd REDzi wzięli pomysł na jeden ze światów w Wiedźminie.
Pal licho Ciebie -- oni "są" mądrzejsi od astrofizyków, astrobiologów i innych ekspertów, którzy się zajmują takimi rzeczami zawodowo. Łącznie z Fermim i jego spółką.
A tak na poważnie, to to oczywiste co tu się dzieje. Nieświadomość ignorancji. Gdy nasza wiedza o danym temacie jest niska, ale niezerowa (bo np. obczailiśmy jakieś znalezisko), wydaje nam się, że znamy temat lepiej niż w rzeczywistości. Bo po prostu nawet nie wiemy,
@Sh1eldeR: pięknie
Prawdopodobieństwo spotkania jest mniejsze, niż stosunek rozmiarów wszechświata, do liczby istniejących w nim planet (czyli baardzo bliskie zeru).
Co nie zmienia faktu, że być może życie na Ziemi powstało dzięki jakiemuś materiałowi biologicznemu, pochodzenia kosmicznego.
WIKI: Sygnały radiowe z kosmosu potrafimy wykrywać od bardzo niedługiego czasu. Pierwszy radioteleskop został wybudowany w 1937 roku. Cała nasza cywilizacja istnieje zaledwie kilka tysięcy lat, co w skali kosmologicznej jest mgnieniem oka. Istnieje więc możliwość, że ludzie nie szukają śladów obcych jeszcze wystarczająco długo, żeby je znaleźć, ani nie istnieją wystarczająco długo, żeby zostać znalezieni.
Wyjaśnienie SciFuna:
Ten
Tutaj napisałem coś podobnego co zawiera i twój komentarz.
Gdy czytam komentarze pod artykułami o takiej tematyce to dopiero widzę jak bardzo ludziom brakuje wyobraźni. Nie brać pod uwagę tak podstawowego czynnika jakim jest rozmiar czasoprzestrzeni. To bardzo ważne CZASO-PRZESTRZENI. Trzeba sobie zdać sprawę, co to słowo oznacza z naciskiem na czaso.