Zainfekowany komputer, dziecięce porno i udowodnij, że nie jesteś pedofilem...
Historia faceta, któremu służbowy laptop zrujnował życie. Dla prawników obrona w stylu "wirus mi to wgrał" to marne tłumaczenie. Zwłaszcza, że prawdziwi pedofile też się tak masowo tłumaczą.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 1
Komentarze (1)
najlepsze