Linka wrosła mu w szyję. Pies uwiązany do pilnowania pola ledwo uszedł z życiem
Bez wody, jedzenia, na krótkiej lince, która dosłownie wrosła mu w szyję. Wolontariusze z Brzeskiego Towarzystwa Miłośników Zwierząt uratowali psa, który w tragicznych warunkach trzymany był na polu. Właściciel pola pożyczył psa od znajomej, żeby ten odstraszał ptaki.
j.....2 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 88
- Odpowiedz
Komentarze (88)
najlepsze
dowiedziałem się, że jak ma jedzenie i wodę i schronienie, to jest to zgodnie z przepisami. Co do moich osobistych przemyśleń to nie jest to odpowiednie traktowanie zwierzęcia, które nie jest puste w środku jak robot, a szczególnie pies który ma dobrze rozwinięte przednie obszary mózgu odpowiedzialne za interakcje społeczne m. in. z ludźmi.
Nikogo
WTF, to temat znęcana się nad zwierzętami awansował do miana zainteresowań i ciekawostek 0.o