Tak, czy inaczej jest po Durczoku. Czy on ukradł rower, czy jemu ukradli? Nieważne, gość zamieszany jest w kradzież. A teraz TVN się z nim ładnie pożegna, wyda oficjalny komunikat i żadna komercyjna stacja nie zatrudni go przez najbliższe 2-3 lata. Bo Durczok nie jest warty utraty kilkuset tysięcy widzów. I Durczok to dobrze wie.
Nie lubię go osobiście bo uważam że jest cynicznym chamem, ale cała sprawa jest bardzo grubymi nićmi szyta. I należy być obiektywnym i zadać pytanie czy facet z jego pozycją i wpływami byłby na tyle głupi żeby tak dać się podpuścić? Moim zdaniem nie.
Na każdego się coś znajdzie - a to, że nie spuszcza wody w kiblu, a to że wylizuje talerz etc. - zapomniał p. "redaktor" chyba o tym, że to co było opisywane to sfera prywatna. Może czas wrócić do właściwego tematu czyli molestowania w pracy, a nie szukać taniej sensacji co kto robi w swoim ogródku...
@bart222: A jak pijany by zabil to znaczy ze za picie piwa w domu nie jest twoja prywatna sprawa?
Mowimy o zazywaniu narkotykow a nie o prowadzeniu samochodu po narkotykach a to sa dwie zupelnie rozne rzeczy. Swiety Tomasz na nas patrzy wiec zachowajmy jakies standardy.
Ja zaś mam dowody, twarde dowody na to, że Durczok jest reptilianinem (czy jak to się pisze). Przebywał w tajnych obozach koncentracyjnych Hitlerowców na Marsie i teraz jest potrójnym szpiegiem - dla Rosji, RPA i Ghany. Ponoć ma dzieci z kozo, a to wszystko dlatego, że wierzy w szatany. Dlatego tą młódkę chciał uwodzić, bo mu potrzebna była krew młodej kobiety...
Podsumujmy niepodważalne fakty. 1. 13 lutego dziennikarze Wprost sfotografowali znajdujące się w mieszkaniu przedmioty. 2. Udokumentowano fakt obecności Durczoka w tym mieszkaniu w dniu 16 stycznia...
No panie, widzę tu więcej niż pewność że to wszystko Durczoka jest.
Majewski ma rację w jednej sprawie - politykowi, szczególnie z "prawej strony" nikt by nie puścił płazem takiej akcji. Zresztą zobaczymy - jesli Wprost kłamie, to Durczok wygra w procesie cywilnym.
Cała prawda i tylko prawda, albowiem powiadam wam, nie patrzcie na inne prawdy bo jedynie moja prawda jest prawdziwa, a nawet prawdziwsza od innych prawd. Taka jest prawda.
Zapomniał dodać, że to niezależna i niereżimowa prawda. ( ͡°͜ʖ͡°)
@m0n0: Analogia sytuacji jak u mnie w rodzinie. Żyjemy spokojnie,mamy większe i mniejsze problemy jak to chyba w każdej rodzinie. Jednego z członków rodziny dopada groźna choroba. Wszyscy wspierają i pomagają jak tylko można. Gdy człowiek wychodzi z choroby wszyscy się cieszą,jedni dziękują bogu,drudzy.... innemu bogu,jeszcze inni płaczą ze szczęścia etc,etc. Ale czy wygrana z chorobą upoważnia do brania życia jeszcze pełniejszymi garściami,najlepiej jeszcze wsypać trochę za koszulę i wypełnić
@IroL: tak. Załkowita prawda. Mało tego, Durczok podobno był w mieście, w którym cztery lata później zakopano małą Madzię. A i przy Tupolewie 10 lat temu przechodził.
Komentarze (42)
najlepsze
Nie lubię go osobiście bo uważam że jest cynicznym chamem, ale cała sprawa jest bardzo grubymi nićmi szyta. I należy być obiektywnym i zadać pytanie czy facet z jego pozycją i wpływami byłby na tyle głupi żeby tak dać się podpuścić? Moim zdaniem nie.
Mowimy o zazywaniu narkotykow a nie o prowadzeniu samochodu po narkotykach a to sa dwie zupelnie rozne rzeczy. Swiety Tomasz na nas patrzy wiec zachowajmy jakies standardy.
1. 13 lutego dziennikarze Wprost sfotografowali znajdujące się w mieszkaniu przedmioty.
2. Udokumentowano fakt obecności Durczoka w tym mieszkaniu w dniu 16 stycznia...
No panie, widzę tu więcej niż pewność że to wszystko Durczoka jest.
Cała prawda i tylko prawda, albowiem powiadam wam, nie patrzcie na inne prawdy bo jedynie moja prawda jest prawdziwa, a nawet prawdziwsza od innych prawd. Taka jest prawda.
Zapomniał dodać, że to niezależna i niereżimowa prawda. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żyjemy spokojnie,mamy większe i mniejsze problemy jak to chyba w każdej rodzinie.
Jednego z członków rodziny dopada groźna choroba. Wszyscy wspierają i pomagają jak tylko można. Gdy człowiek wychodzi z choroby wszyscy się cieszą,jedni dziękują bogu,drudzy.... innemu bogu,jeszcze inni płaczą ze szczęścia etc,etc.
Ale czy wygrana z chorobą upoważnia do brania życia jeszcze pełniejszymi garściami,najlepiej jeszcze wsypać trochę za koszulę i wypełnić