Nie daj się oszukiwać w sprawie szczepień
W Polsce rośnie liczba rodziców, którzy boją się, że szczepienia szkodzą, wywołują alergie czy nawet autyzm. Nie wierzą w ich ochronne działanie, domagają się wolności wyboru. Czy mają rację? Analizujemy argumenty przeciwników szczepień.
LechuCzechu z- #
- #
- #
- #
- 342
- Odpowiedz
Komentarze (342)
najlepsze
Powielać, rozpowszechniać! Im większa świadomość na temat szczepień, tym mniej osób da się nabrać na pseudoargumenty ruchów antyszczepionkowych.
@apokalipsa2014 jest jednym z przykładów człowieka niedouczonego który ufa jednemu doktorowi i jego badaniom - którym udowodniono fałsz - zamiast całej reszcie środowiska lekarskiego. Bo to pewnie reptilianie illuminaci którzy szczepionkami chcą zmienić ludzi w autystyków? Proszę cię
btw. Fajny filmik, który dodałem też do powiązanych, pokazuje
btw. Zobacz sobie ten filmik który
Sprawa jest prosta - każda osoba która z przekonaniem mówi o innych niż twoje wyborach zdrowotnych jest traktowana jako osobisty atak. W końcu jeśli ktoś np. karmi dziecko inaczej niż ty, to podważa twoje wybory w tej kwestii.
Jest to szczególnie widoczne jeśli są to wybory idiotyczne...
Albowiem ilość bzdur w sprawie leczenia w które ludzie wierzą, a które potrafią być szkodliwe jest zatrważająca...
A kwestia szczepień może być wręcz zabójcza.
http://sciencebasedlife.files.wordpress.com/2012/01/20120105-112904.jpg
Jeżeli łupi plebs jest niezdolny do przyjęcia rozsądnych argumentów to trzeba go czasem złapać za ryj i zmusić do działania dla dobra ogółu.
Fakt, szczepionka raz na X przypadków może wywołać jakieś powikłanie, ale nie jest
Innym problemem przy szczepieniach jest to, że lekarze często pomijają niezwykle ważne badanie przedszczepienne i szczepią dzieci / osoby dorosłe chore - to może się skończyć parudniową rekowalescencją wyrkową :)
Dlaczego żaden ze zwolenników nie użył określenia adjuwanty??
Zrozumcie, jeśli chodzi o mnie nie mam nic przeciwko szczepieniom, ale mam dużo do dodatków w nich zawartych
(wodorotlenek glinu czyt. aluminium oraz tiomersal (zawiera rtęć). Pisałem pracę magisterską na temat rtęci, czytałem toksykologię i nie wierzę w to, że te substancje nie pozostawiają żadnych skutków na organiźmie dziecka. Metale ciężkie, które wymieniłem najbardziej wpływaja na układ nerwowy (autyzm) być może jednak istnieje korelacja skoro ktoś jednak powiązał jedno z drugim??
Dziecko mojej kuzynki po szczepionce dostało porażenia kończyny. Od tej pory nie jest już szczepione.
Znam gościa dystrybuującego szczepionki. Nie zaszczepił swoich dzieci. (Może postąpił źle może dobrze, nie wyzywam go od debili).
Problem jest dużo bardziej złożony, na przykład szczepienie 24 godziny po urodzeniu lub szczepienie po 6 miesiącach zależnie od kraju - nie widziałem, żeby na wykopie ktoś o
Twojej wypowiedzi nie można uznać za wypowiedź niezdecydowanego co do szczepionek. Bredzisz o adjuwantach/adiuwantach, które są często wymieniane przez zaślepionych przeciwników.
Jedną z tych "morderczych substancji" jest witamina A.
Porażenie kończyny po szczepieniu? Może dziecko wyrywało się jak szalone i igła trafiła w nerw. Wypadki się zdarzają, mój znajomy uszkodził nerw w nodze jadąc rowerem. Operacja, rehabilitacja i powrót do sprawności trwały
...
Ps:
"Naukowczyni" to nie odmiana. Rzeczowniki przez rodzaje się nie odmieniają. Słowo "naukowczyni" wynika ze skrajnie dystynktywnego ducha języka polskiego. Już moja babcia chodziła do "doktorki" vel "lekarki".
Są także szczepionki dodatkowe: na pneumokoki, rotawirusy, grypy... i nie wszystkie są potrzebne czy bezpieczne - koncerny farmaceutyczne chciałyby żebyśmy profilaktycznie szczepili się na wszystko (kasa). Ale niektóre szczepionki są niedopracowane i mogą wywoływać powikłania. Dlatego ja np. nie zaszczepię się na grypę tylko się hartuję;) A dziecko zaszczepiłem na
Po prostu nie wszystkie szczepionki są opłacalne. Ale ma się to nijak do twierdzeń antyszczepionkowców.
@Rafaello: Przecież szczepionka na rotawirusy jest doustna o_O