Dzień dobry!
Chciałbym ostrzec przed kupnem pralki Simens.
Sprawa wygląda tak:
W 2011 roku kupiłem pralkę firmy Simens za 1150 zł, duża niemiecka firma, myślałem że będzie mi służyć długie lata, jednak po 3.5 roku odmówiła posłuszeństwa, coś się urwało i bęben za bardzo się ruszał. Chciałem sam sprawdzić lecz nawet nie dało się zdjąć przedniego panela który był przyspawany na stałe. No trudno zadzwoniłem po technika, przyjechał i powiedział że złamał się krzyżak i trzeba wymienić cały bęben który zresztą był klejony więc nie ważne co by się stało i tak trzeba by było go wymienić. Koszt wymiany 900 zł... 80% wartości pralki. Trochę poirytowany rozebrałem pralkę przy użyciu siły, młotek i kątówka dały rady bo chciałem zobaczyć jak wygląda zepsuta część przed wyrzuceniem na złom. Myślałem że za dużo prania ładowało się do pralki więc pewnie dlatego się złamał lecz gdy zobaczyłem to co wy widzicie na zdjęciu osłupiałem... wyglądało jakby po prostu zgniło ze starości, bo korozja na aluminium chyba nie występuje.
Teraz to już byłem wciekły, napisałem więc do firmy Simens i wysłałem im zdjęcie, co ciekawe szybko odpisali i wysłali technika żeby to sprawdził, więc miałem dużą nadzieje że uda się coś wskórać, jednak odpisali że pralka jest zniszczona i nie da się jej naprawić, a przypominam że była nierozbieralna, więc albo mogłem ją zniszczyć i zobaczyć co się stało albo po prostu wyrzucić.
Musiałem się wyżalić, mam nadzieję że nikt nie popełni tego samego błędu.
Poza tym jest tyle pralek, zresztą wszystkie są prawie identyczne więc z tej firmy radzę omijać.
Pozdrawiam.
Komentarze (292)
najlepsze
@woytas: @zdrepcevakrv:
Jak najbardziej ten element jest narażony na działanie proszku, bo znajduje się wewnątrz zbiornika, w którym jest roztwór pioracy.
A zbiorniki robią teraz najczęściej z plastiku.
...aaa, przepraszam, zapomniałem dodać, że to wszystko działo się w Anglii - nikogo raczej to nie powinno dziwić - Polak jest konsumentem drugiej klasy
U nas w piwnicy stoi pralka też ją ojciec od kilku lat naprawia
Gdybyś prał czyste, a najlepiej i wyprasowane ubranie wciąż by działało.
Tak więc jak widać to twoja wina.
@Akukaracza: Tego zdania nie da się powiedzieć normalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Produkowanie pralek tak słabych mechanicznie, by same sie rozpadały po paru latach uzytkowania to pewnie kolejny krok w planowym postarzaniu produktu.
W 2005 roku zmieniałem napęd w rowerze. Miałem wtedy dylemat jakiej klasy kupić, w sklepie mówili: "Kup taki a taki, teraz i tak nie robią takiego osprzętu jak w 98. To były kultowe sprzęty, nie do zdarcia." Minęło 9 lat i znowu muszę pozmieniać części, dylemat ten sam. W sklepie doradzili: "Kup taki a
- kupiłam sobie nowy samochód
- jaki?
- czerwony
o pralce: kupiłem pralkę Siemens za 1150 zł.
Nie ma najważniejszej informacji: co to za model?
Natomiast pewnie nigdy nie weźmie się za celowe ograniczanie trwałości produktów. Jak patrzę na stertę tzw. tonerów do drukarek, które w ostatnim roku wymieniłem w firmie, to naprawdę szkoda mi planety.
Piszę "tzw", bo zbiorniczek na toner to najmniejsza część. Tylko, że jest ona zintegrowana w całość z kilogramowym odlewem plastiku, kółkami zębatymi, gąbeczkami, ośkami