Pierwszy raz od dłuuuugiego czasu słyszę ciekawą wypowiedź reprezentanta kościoła. Naprawdę dobra pytania, nad którymi trzeba się zastanowić. Zapamiętam je.
@kajmada: W rzeczywistości pełno jest mądrych i fajnie prawiących osób wśród duchownych. Wiele osób wbrew pozorom zostało nimi, ze względów altruistycznych, zgodnie z niegłupimi zasadami wpajanymi od dziecka ( bądź nauczonymi samemu ).
Jak jeszcze jako dzieciak chodziłem do kościoła, często miałem wrażenie, że Ci ludzie nauczający w kościele, mają bardzo mało wspólnego z Bogiem, tylko właśnie prawią całkiem sprawnie przemyślane rady życiowe. :D
Niezłe. Konkretne, rzeczowe, a przy okazji widać, że podparte solidnym doświadczeniem życiowym. Nie jest koniecznym przejść przez raka żeby pracować na onkologii i nie jest koniecznym, jak widać, żyć z kobietą, żeby móc coś wartego posłuchania o związkach powiedzieć.
Ojciec Karol Meissner (ur. 1927) kapłan, zakonnik benedyktyn a zarazem lekarz. Do zakonu wstąpił już po ukończeniu studiów medycznych. Zajmował się psychologią i psychiatrią. Jest autorem wielu cennych publikacji dotyczących małżeństwa, rodziny, płciowości, wychowania, etyki. Służy i wychowuje przez głoszone rekolekcje, konferencje, artykuły oraz porady indywidualne.
Kiedyś, lata temu moja już ex też postanowiła zrobić takie pytanie - test. W pewnym momencie zapytała mnie co ile i o jakiej wartości prezenty będę jej kupował. Wtedy właśnie postanowiłem zostać bordo ( ͡°͜ʖ͡°)
@AdrianV91: Rozsądnie mówie tylko pytanie teraz ile jest takim rozmów czy kapłanów w trakcie przeprowadzania nauk przedmałżeńskich czy zwykłych rozmów we wspólnotach religijnych. Widze rozpętałą się wojna w komentarzach, pytanie teraz kto atakuje tego ksiedza a kto zwraca uwage na ogół, tuta wiadomo juz tak dobrze nie bywa.
Kiedyś się zastanawiałem nad powszechną opinią, że ksiądz, żyjący w celibacie, zgodnie ze swoimi ślubami, nie może wiedzieć nic o małżeństwie, miłości, seksie, itp. Bo jak, skoro nigdy tego nie doświadczył?
Nasunęła mi się wtedy pewna analogia: kogo pójdziesz się poradzić, gdy Ty lub bliska Ci osoba, macie problem zdrowotny? Do innego chorego, który wie, jak to boli, nie raz cierpiał to samo i stosował jakąś tam terapię? Czy do lekarza, który
Czytam niektóre komentarze, i czasami mi wstyd za braci ateistów. Jestem bezbożnikiem kompletnym, ale nieuzasadniony hejt wyczuwam. Jak coś mówi zakonnik, to od razu słowa należy wyrzucić do śmieci. Rozumiem jakby te pięć pytań brzmiało:
@CypisekSynRumcajsa: dokładnie ,zgadzam się z gościem w 100 %, stwierdzenia dot. miłości na pewno nie wyssane z palca i racjonalne! a to że zakonnik cóż jego wybór, byle zachowywał się jak człowiek z klasą. Hejtować na starcie to można Cejrowskiego, to dopiero jest skrajnie schorowany człowiek z gównem w głowie.
W komentarzach wielka dyskusja co ksiądz/zakonnik może wiedzieć o życiu z kobietą a nie zauważyli jednego:
Facet wyraźnie mówi, że pytania poznał poprzez poszukiwania u osób bardziej doświadczonych, których się w tej kwestii radził. Po prostu podjął się badań i wyłapał te pytania, które są tego typu testem. To nie on jest taki mądry i obeznany, a zaledwie dzieli się zebraną i usystematyzowaną wiedzą innych ludzi. Zaledwie i aż.
Czyli jeżeli moja dziewczyna dała mi w wieku lat 16, a nie chciałbym by moja córka tak zrobiła ze swoim chłopakiem w przyszłości to znak że mam zakończyć związek?
@wuut: A jeżeli ten chłopak, kochał by twoją córkę tak jak Ty swoją dziewczynę/żonę? Pozwolił byś na to? (poza tym i tak nie będziesz miał nic do powiedzenia :)
@wuut: To jest hipokryzja, mało tego dla Ciebie to nic strasznego, dała to wziąłeś ale jak będziesz miał córkę to już to złe i nieodpowiednie i tak jak wspomniał kolega @kajmada: nie będziesz miał nic do powiedzenia, ba nawet nie będziesz wiedział kiedy się to stanie ;)
Komentarze (191)
najlepsze
Jak jeszcze jako dzieciak chodziłem do kościoła, często miałem wrażenie, że Ci ludzie nauczający w kościele, mają bardzo mało wspólnego z Bogiem, tylko właśnie prawią całkiem sprawnie przemyślane rady życiowe. :D
Edit: Nie tyle mają mało wspólnego,
...co już dużo tłumaczy. ;-)
@3den: http://www.wykop.pl/link/2112260/#comment-22843152
Związki opierają się na psychologii, a miłość to reakcja chemiczna, a więc nie jest to jakaś magia, którą ogarniają tylko świeckie osoby.
Tak więc, że tak powiem, osoba patrząca na to z boku ma najlepszą perspektywę.
Ja już jestem 4 lata po ślubie, ale wtedy i teraz na wszystko zgodnie odpowiedziałabym : tak, najbardziej na świecie.
Wiem, że dobrze wybrałam
Jak to mówią jak chcesz uderzyć psa to kij się znajdzie...
@AdrianV91: A jak jeszcze próbujesz racjonalizować swoje poglądy, to i granat...
ps. 5/5 :-)
Gratuluję zrównywania starych ludzi z przedmiotami.
Nasunęła mi się wtedy pewna analogia: kogo pójdziesz się poradzić, gdy Ty lub bliska Ci osoba, macie problem zdrowotny? Do innego chorego, który wie, jak to boli, nie raz cierpiał to samo i stosował jakąś tam terapię? Czy do lekarza, który
1. Czy wierzy w Boga?
2. Czy nosi krzyż na piersi?
3.
Facet wyraźnie mówi, że pytania poznał poprzez poszukiwania u osób bardziej doświadczonych, których się w tej kwestii radził. Po prostu podjął się badań i wyłapał te pytania, które są tego typu testem. To nie on jest taki mądry i obeznany, a zaledwie dzieli się zebraną i usystematyzowaną wiedzą innych ludzi. Zaledwie i aż.
Na tym mądrość