Wiadomo, że teraz protestujących biorą na przetrzymanie... niech sobie palą opony, dzień czy dwa, świat się przyzwyczai, "nieznani sprawcy" zabili próbnie jednego, czy dwóch działaczy, okazuje się, że politycznie nikogo to nie rusza, więc pod koniec tygodnia pozamiatają temat tak, że śladu nie będzie...
@Hiera: Popatrz na tamte protesty i teraz na te. Jeszcze raz na tamte i teraz na te. USA nie radzi sobie z zamieszkami zbytnio ;D To już nie jest pokojowa demonstracja. Teraz będzie ciekawie bo rządowi nie zależy żeby wygrać po trupach - oligarchowie pro rządowi i ekipa u władzy dostanie po uszach a co najważniejsze po kontach jak zbytnio zaszaleje z pacyfikacja.
@Hiera: no ale na tym polega właśnie różnica. W USA służby szybko rozprawiły by się protestem, ujęły tych, którzy rzeczywiście mieliby najwięcej za uszami, a wszystko odbyłoby się przy minimalizowaniu sznas na uszkodzenie kogoś.
A na Ukrainie władza wdaje się regularną bitwę z protestującymi, a i z powodu własnej niemocy stosuje terror, taki jak sprowadzanie wiejskich watażków do atakowania przypadkowych ludzi czy strzelanie do uczestników demonstracji.
Komentarze (43)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
sturmbanfuhrer Helmut Pipke
Gdyby akcja rozgrywała się latem "rządowi" dużo trudniej byłoby opanować ludzi. Czas pokaże która strona jest silniejsza i bardziej nieugięta.
Ruscy będą bardzo pilnowali, żeby Ukraina nie urwała im się z smyczy. Protestującym na pewno nie będzie łatwo.
W USA by ich dawno zagazowali i zamkneli za naruszanie porzadku (protesty oburzonych).
A na Ukrainie władza wdaje się regularną bitwę z protestującymi, a i z powodu własnej niemocy stosuje terror, taki jak sprowadzanie wiejskich watażków do atakowania przypadkowych ludzi czy strzelanie do uczestników demonstracji.