W niektórych miastach działki są położone w takich miejscach że chyba bardziej opłacałoby się zrównać je z ziemią, wypłacić należność właścicielom a sprzedaż tego gruntu zwróciłaby koszty tych odszkodowań. Dla mnie takie działki przy blokach to relikt PRL-u. Wiem że dla większości ludzi to jedyny kawałek zieleni ale błagam, w centrum miasta nie wygląda to dobrze.
Prawie milion osób może już wkrótce otrzymać swoją działkę za darmo...
A potem płacić za nią podatek uzależniony od wartości gruntu (a jest wiele ogródków w centrach dużych miast)
To taki sam szlachetny plan, jak zniesienie niewolnictwa: po co karmić niewolników, utrzymywać ich domy i płacić za leczenie, skoro można ich uwolnić i płacić im część tych pieniędzy w zamian za taką samą pracę?
Komentarze (13)
najlepsze
A potem płacić za nią podatek uzależniony od wartości gruntu (a jest wiele ogródków w centrach dużych miast)
To taki sam szlachetny plan, jak zniesienie niewolnictwa: po co karmić niewolników, utrzymywać ich domy i płacić za leczenie, skoro można ich uwolnić i płacić im część tych pieniędzy w zamian za taką samą pracę?