Przypadkowy ostatni lot bombowca Handley-Page Victor
Samolot miał na pożegnanie jedynie przejechać po pasie. Ale rozpędził się trochę za bardzo i... załoga znalazła się w tarapatach, gdyż oderwał się od ziemi, kiedy wcale nie powinien. Zdarzenie wspomina sam pilot. [ENG]
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/CanisLupusLupus_mA55KlUIHX,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 22
Komentarze (22)
najlepsze
Ja akurat nie jestem fanem Victora (który moim zdaniem jest paskudnie brzydki :)) i z tercetu brytyjskich bombowców V całą moją miłość przelałem na Vulcana. A najlepszym świadectwem sprawności Victorów jest fakt, że poprzerabiano je na latające cysterny, które obsługiwały Vulcany w czasie operacji Black Buck. Jako bombowce Victory nigdy nie miały okazji pokazać,
@CanisLupusLupus: Moim zdaniem ma bardzo oryginalny i groźny wygląd, nie to co ta zabaweczka Vulcan!
Kiedyś oglądałem film o Victorze, chyba właśnie tym egzemplarzu (jedyny w prywatnych rękach).
Jest to zabytek odkupiony "w proszku" przez cywilnych pasjonatów. Zniszczony, niekompletny. Po różnych aukcjach i szrotowiskach zebrali wszystkie brakujące części i przywrócili go do pełnej sprawności. Samolot jednak nie ma certyfikatów uprawniających go do lotu. Z okazji różnych imprez i pokazów wyciągany jest z hangaru i przeganiany po pasie w tę i z powrotem.
Komentarz usunięty przez moderatora