Witam, chciałbym opowiedzieć Wam moje przygody z 5-krotnym wysyłaniem laptopa firmy Toshiba do serwisu. <br />
<br />
Wszystko zaczęło się 25.07.2011 kiedy kupiłem laptopa Toshiba Satellite C660 (Windows 7 64bit) przez stronę internetową www.komputronik.pl. Kurier po paru dniach przywiózł laptopa a ja zabrałem się do instalacji podstawowych programów. Po paru godzinach pracy system się zawiesza po raz pierwszy. Myślę sobie, dobra no zawiesić system czasami się może. Tego samego dnia system zawiesza się jeszcze parę razy, następnego znowu, i tak każdego następnego dnia. <br />
System zawieszał się w różnych momentach, czasami 15 min po włączeniu, czasami po 3h pracy. Laptop zawieszał się podczas zwykłej pracy, pisania dokumentów, oglądania filmów, nagrywania płyt czy nawet jak zostawiłem komputer włączony bez odpalonego żadnego programu, laptop po pewnym czasie zawieszał się. <br />
Zawieszał się na 3 różne sposoby, najczęściej system przestawał odpowiadać, było widać pulpit i to co w danym momencie się na nim robiło, ale mysz nie reagowała, na żadne klawisze nie reagował, na kombinacje ctrl+alt+del również, trzeba było resetować guzikiem. Innymi razy wyświetlał się tzw. Bluescreen na 2-3 sec i sam się resetował lub wyświetlał się czarny ekran z napisem „Boot Menu TSSTcorp CDDVDW TS-L633C, po czym jedynym wyjściem był reset laptopa.<br />
<br />
Po paru dniach przywróciłem system dołączony do laptopa, to samo nadal się zawieszał.<br />
Następnie zainstalowałem już całkiem nowy system z płyty – Windows 7 64 bit, nadal się zawiesza, spróbowałem też Windows 7 32bit i Windows XP – bez zmian.<br />
<br />
Wtedy zdecydowałem się na wysyłkę do serwisu na gwarancję po raz pierwszy – wysyłka do siedziby firmy komputronik, wcześniej zadzwoniłem wytłumaczyłem co się dzieje, opisałem jeszcze na kartce i dołączyłem ją do paczki.<br />
<br />
<ul><li>Wysyłka nr 1 do komputronika 07.10.2011-19.10.2011 – poprawienie montażu kości RAM</li></ul><br />
<br />
Wraca laptop który miał służyć do pracy w biurze, teraz wszystko będzie już ok. Mogli przecież na taśmie produkcyjnej coś spierdzielić, ale ludzie z serwisu są od tego żeby takie rzeczy naprawiać.<br />
Kolejna instalacja podstawowych programów, kolejna zwiecha. Następne z taką samą częstotliwością jak poprzednio, nic nie naprawiono.<br />
<br />
<ul><li>Wysyłka nr 2 do komutronika 28.11.2011-07.12.2011 – wymiana dysku twardego</li></ul><br />
<br />
Bez rezultatu, laptop nadal się zawieszał, napisałem maila do pana z RMA, kazał mi wysłać laptop bezpośrednio do niego a on dopilnuje aby tym razem wszystko było ok. Wysłałem także pismo, aby zamienili mi laptopa na ten sam model lub inny tańszy/droższy chciałem dopłacić aby tylko mieć w końcu sprawny laptop.<br />
<br />
<ul><li>Wysyłka nr 3 do komputronika bezpośrednio do pana z RMA który bardzo dobrze znał moją sprawę 08.01-2012-20.01.2012 – kilkudniowe testy nie wykazały głaszanej usterki</li></ul><br />
<br />
W tym momencie podziękowałem firmie komputronik, która oblała mnie 3 razy ciepłym moczem.<br />
Przysłali mi mojego laptopa który nadal się zawieszał, a w odpowiedzi na wymianę sprzętu napisali, że wg gwarancji oni mają obowiązek naprawy a nie wymiany, czyli mogłem sobie do nich wysyłać do usranej.<br />
<br />
<ul><li>Wysyłka nr 4 do autoryzowanego serwisu Toshiba abservice.com.pl 12.04.2012-17.04.2012 – wymiana dysku twardego</li></ul><br />
<br />
Laptop wraca do mnie z karteczką, że usterka została naprawiona z podziękowaniami za skorzystanie z usług, które nie naprawiły zacinającego się laptopa. <br />
<br />
W Internecie przeczytałem, że można wysłać pismo bezpośrednio do siedziby Toshiby w Warszawie. Napisałem list bo tylko tak można było się z nimi skontaktować, opisałem dokładnie co się dzieje z laptopem, że wysyłałem na gwarancję już laptopa a problem nadal występuje, na co dostałem odpowiedz:<br />
<br />
<br />
<br />
<ul><li>Wysyłka nr 5 bezpośrednio do Toshiby w Warszawie 20.09.2012-28.09.2012 – wymiana dysku twardego</li></ul><br />
<br />
Laptop który odwiedził 5 razy serwis gwarancyjny nadal się zawiesza i nie wiem co z tym fantem dalej robić. Mógłbym oddać go do naprawy prywatnie ale nie po to kupuje nowy laptop z gwarancją, żeby wydawać od razu po zakupie do naprawy.<br />
<br />
Chciałem jak najkrócej się da opisać to co mnie spotkało z serwisami Toshiby i komputronika. <br />
Mam nadzieje, że znajdzie się ktoś kto doradzi mi co mam dalej robić, może ktoś miał podobny problem i wie co to za usterka.<br />
Pozdrawiam Jakub.<br />
<br />
Komentarze (59)
najlepsze
A to wszystko przez UE bo zakazali dodawać ołowiu do cyny...
1. spróbuj postawić system operacyjny np, z płyty LIVE CD i zobacz czy ten też się będzie zawieszał - nie używaj dysku twardego wtedy
spróbuj też odpalić program do diagnostyki dysku twardego HD Tune
http://jakilinux.org/jaki-linux/live-cd/
polecam jakiś linux np, ubuntu
2. spróbuj też zostawić na całą noc laptopa włączonego, ale opcjach biosu - zobacz czy rano będzie reagował bios
3. wydaje mi się
Nadanie sprzętu do centrali komputronika (jak pamiętam to poznań, musisz pamiętać o ich procedurach RMA u nich).
Odeślą sprzęt - sprawdzasz, usterka występuje, znów odsyłasz.
Po kolejnym otrzymaniu sprzętu, który znów będzie niesprawny nie