Stępień: Tam, gdzie w grę wchodzi własność prywatna, nepotyzm znika
Nepotyzm jest moralnie i prawnie obojętny w sferze prywatnej, podobnie jest z korupcją – nie ścigamy jej przecież poza przestrzenią publiczną. Tam to się nazywa prowizją. Ale w przestrzeni publicznej nepotyzm trzeba agresywnie tępić. I prywatyzować, prywatyzować, prywatyzować.
MK88 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
Komentarze (50)
najlepsze
Oooo... a to ciekawe stwierdzenie pana byłego przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego...
A ten przepis kk to co:
Art.296a.
Partia jest firma, ktora outsourcingowo za zgoda udzialowcow (wyborcow) zarzadza korporacja (panstwem). Partia (zarzad panstwa) jest rozliczana ze swoich dzialan raz na 4 lata albo nawet i czesciej. To to partii (zarzadu) nalezy decyzja za czyja pomoca bedzie zarzadzac poszczegolnymi departamentami firmy. Nie ma co wiec szukac problemu w nepotyzmie- niech sobie mianuja kogo chca i gdzie chca. Jesli beda zle zarzadzac firma (panstwem)- zostana odwolani a
@jeden_z_gapiow:
problem polega na tym że państwo świadczy usługi przymusowe. ponadto państwo nie działa w oparciu o rachunek zysków i strat a więc plajta do państwa nie pasuje. jak koszty usług drożeje to podnosi się cenę czyli podatki a ty jako klient nie może z tych drogich usług zrezygnować. no i jeszcze te odwoływanie zarządu raz na 4 lata pozostawię bez komentarza.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ludzie plotkują i narzekają, ale siedzą cicho. A szefowie - właściciele, menedżerowie, profesorowie
@Oktawian_August: A po co to prawo? Tak sobie, nie ma żadnej funkcji? Spadło z nieba i musi być?;)
własność jest funcją społeczną? co to za bełkot?