Kapitaliści przeciwko kapitalizmowi
Co łączy Miltona Friedmana, Karola Marksa i Frederica Bastiata? Wszyscy oni twierdzili, że kapitalista który odniósł sukces zrobi wszystko, by uniemożliwić osiągnięcie sukcesu innym. Największymi wrogami kapitalizmu są przedsiębiorcy, którzy chcą protekcjonizmu dla siebie, a kapitalizmu dla innych.
DuPont z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
@Aqwart:
Wg mnie jest zupełnie odwrotnie. Kiedy dzięki normalnej gospodarce udaje się osiągnąć jako-taki poziom życia i rozwoju społeczeństwa i w ogóle cywilizacji, pojawiają się różni utopijni idealiści, zaczynają się rewolucje itp. Komunistyczne gospodarki upadają
Tylko antyrynkowe mechanizmy bezlitosnie uniemozliwiajace kumulacje kapitalu sa w stanie uratowac wolny rynek. Taki ciekawy paradoks.
Po pierwsze, Chrysler upadał, bo brakowało mu dobrego kierownictwa. Czyli po reorganizacji zaczął znowu sprzedawać dobre auta, dawać pracę wielu ludziom i płacić podatki. To źle?
Po drugie, bankructwo Chryslera doprowadziłoby (oprócz utraty pracy dla wielu osób) również bardzo groźnej sytuacji, gdzie GM byłby
Tam gdzie nie ma tych samych sazad dla wszystkich uczestnikow rynku, tam konczy sie kapitalizm.
Chrysler robi dalej samochody a genialny inzynier zostal pozbawiony szansy przed ktora stanalby gdyby warunki na rynku byly rowne dla wszystkich.
Masz Chryslera mogles fruwac rakieta.
I przy takim porownaniu
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że bogacz tak bardzo chciałby utrudnić sukces innym, że zechciałby zlikwidować kapitalizm (czyli system w którym zarabia się na posiadaniu kapitału) i zacząć zarabiać na własnej pracy...
Największymi wrogami kapitalizmu są zawsze świadomi politycznie pracownicy i bezrobotni.
Od samego patrzenia na zdjęcia meteo nikt nie stworzy prognozy pogody, potrzebny jest człowiek z wiedzą jak interpretować zdjecia.
Kapitał można zgromadzić. Kto miał ten luksus że praprapra dziadek miał lepsze DNA i głowę na karku do interesu ma prościej poprzez spadek.
Ale każdy może być kapitalistą.
Brzmi całkiem sensownie.