![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11sXi7g_yHsanl9JSohGOdHOC6J4e6DBF3uKtoUP,wat600.jpg?author=CanisLupusLupus&auth=59f6d9af1d46bbceece34414fa8cc4b5)
<br />
<br />
Działo się to w październiku 1976 roku. Dwie eskadry – francuska EC 3/2 „Alsace” i brytyjska 1. Eskadra – realizowały program wymiany. Brytyjczycy wysłali cztery Harriery (dwa w wersji GR.1, jednego GR.3 i jednego dwumiejscowego T.2). Niestety z powodu problemów finansowych Francuzi odwołali swój udział w wymianie i do Anglii nie polegał ani jeden Mirage z EC 3/2, jedynie maszyny dwumiejscowe z EC 2/2, dzięki którym brytyjscy lotnicy mieli się dowiedzieć, jak zachowuje się w powietrzu maszyna w układzie delta. Zresztą Brytyjczycy również zmagali się z problemami finansowymi, dokonywano drastycznych redukcji stanu osobowego RAF-u, ale jednak znaleźli gdzieś te parę funtów na loty w ramach wymiany. Ta zaś miała trwać tydzień. <br />
<br />
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/31sXi8N_yHsanl9JSohGOdHOC6J4e6DBF3uKtoUP,wat600.jpg?author=CanisLupusLupus&auth=59f6d9af1d46bbceece34414fa8cc4b5)
<br />
<br />
Przy lądowaniu Harriera T.2 numer XW934 zdarzył się niestety wypadek. Pilot zbyt mocno posadził maszynę i po prostu ją uszkodził, niezbyt poważnie, ale na tyle, że samolot nie nadawał się do lotu. Odstawiono go więc do hangaru w oczekiwaniu na części zamienne z Wielkiej Brytanii.<br />
<br />
Poza tym jednym incydentem wymiana przebiegała bezproblemowo, choć pogoda nie dopisywała. Części zamienne do XW934 wciąż jednak nie nadeszły, co mocno irytowało Francuzów, którzy liczyli na to, że ich brytyjscy koledzy zabiorą ich na kilka przejażdżek w tylnej kabinie. Harrier był przecież (i wciąż jest) jedynym NATO-wskim samolotem pionowego startu i lądowania. Brytyjczycy tymczasem mogli prawie bez ograniczeń latać na francuskich Mirage’ach IIIB i IIIBE. <br />
<br />
Oczywiście części w końcu nadeszły. Kiedy? W dzień wylotu RAF-owskich maszyn z powrotem do ojczyzny! Tak oto żaden Francuz nie mógł się przelecieć Harrierem, a praktycznie każdy miał na to ochotę. Francuzi nie ukrywali swojego niezadowolenia, czuli się wykorzystani przez kolegów zza Kanału, więc… Któryś z brytyjskich mechaników jeszcze tego samego popołudnia domalował na stateczniku pionowym jednego z Mirage’y (IIIE nr 425) błotniaka – to taki ptak, krewniak jastrzębia, który po angielsku zwie się HARRIER – no więc domalował błotniaka, ekhm, współżyjącego z bocianem stanowiącym godło francuskiej eskadry. Lepszego zdjęcia niestety brak.<br />
<br />
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/01sXi6Z_yHsanl9JSohGOdHOC6J4e6DBF3uKtoUP,wat600.jpg?author=CanisLupusLupus&auth=59f6d9af1d46bbceece34414fa8cc4b5)
<br />
<br />
W międzyczasie zdarzył się jeszcze jeden incydent natury technicznej. Po południu wylądowały cztery samoloty Étendard, miały tylko zatankować, ale w jednym wykryto awarię i nie mógł wznieść się w powietrze. Tak się złożyło, że akurat tę maszynę pilotował lotnik z brytyjskiej Fleet Air Arm na wymianie w marynarce francuskiej. Tak więc dowódca formacji został z nim w Dijon (w oczekiwaniu na części zamienne, a jakże!), a pozostałe dwa Étendardy poleciały dalej.<br />
<br />
Nocą zorganizowano imprezę w mesie. Wszyscy goście płci obojga odstawili się jak na galę rozdania Oscarów, bo w założeniu miało to być bardzo ekskluzywne przyjęcie. No… wszyscy poza dwoma pilotami Étendardów – trudno ich winić, nie mogli się spodziewać, że przyjdzie im spędzić noc w Dijon, ale Brytyjczyk z FAA ponoć zdrowo przesadził i pił jak Rosjanin. W sumie jednak nikt nie miał do niego pretensji, atmosfera się rozluźniła i wszyscy dobrze się bawili. <br />
<br />
Tak dobrze, iż gospodarze postanowili odpłacić Brytyjczykom pięknym za nadobne. Oczywistą ofiarą „zemsty” miał się stać nieszczęsny dwumiejscowy Harrier, którego awaria pozbawiła Francuzów dobrej zabawy. Zaczęło się niewinnie, od kilku dowcipnych rysunków i napisów, ale skończyło się na przemalowaniu CAŁEJ maszyny na różowo z białymi i czerwonymi akcentami! Trzeba przyznać, że mimo promili we krwi Francuzi wykonali świetną robotę – pieczołowicie zakryli wszelkie wloty i oznaczenia, niczego nie uszkodzili. <br />
<br />
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/21sXi8e_yHsanl9JSohGOdHOC6J4e6DBF3uKtoUP,wat600.jpg?author=CanisLupusLupus&auth=59f6d9af1d46bbceece34414fa8cc4b5)
<br />
<br />
Był tylko jeden problem. Nie użyli (tak jak powinni) zmywalnej tempery, ale jedynej farby jaką mieli pod ręką – emulsji!<br />
<br />
Rankiem XW934 przeholowano z hangaru na płytę. Można się tylko domyślać, co czuli Brytyjczycy, kiedy po śniadaniu przyszli do swoich samolotów. Wiadomo, co czuli Francuzi – pokładali się na ziemi ze śmiechu. Trzeba jednak przyznać, że Wyspiarze zachowali się honorowo – nie robili afery, wystartowali zgodnie z harmonogramem i pożegnali się z gospodarzami niskim przelotem nad bazą w formacji diament. Różowy Harrier oczywiście prowadził. <br />
<br />
Po powrocie samolot musiał trafić do zakładów BAe. Tam całą farbę zdrapano i pomalowano Harriera na nowo. Dowództwo 1. Eskadry wysłało zaś list do Dijon – dziękowali za serdeczne przyjęcie i wspaniale spędzony czas, ale też ostrzegali, że jeśli kiedykolwiek w Wittering (bazie 1. Eskadry) wyląduje jakiś Mirage, jego pilot wróci do domu piechotą. A kiedy wiele lat później na wymianę przylecieli Niemcy z 92. Eskadry, ich F-4 Phantom był strzeżony dniem i nocą. Ciekawe dlaczego…<br />
<br />
<a href="//www.mirage4fs.com/m_gerard_new.html" rel="nofollow">Źródło zdjęć i informacji</a>
Komentarze (23)
najlepsze
BTW szkoda, że zmieniłeś avek @CanisLupusLupus :( Tamten bardziej Ci pasował. A co powiesz na courage/ insanity wolf jako avek? ;d