Rewolucja francuska – ludobójstwo, o którym świat nie chce pamiętać.
Rewolucjoniści, którzy powstali przecież przeciwko królewsko-kościelnemu „reżimowi”, nie wahali się zabijać całych wiejskich rodzin, włącznie z kobietami i dziećmi. Zginęło około 100 tysięcy ludzi, co jak na ówczesne warunki demograficzne Francji było liczbą olbrzymią.
kajakkajak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
Do władzy doszedł podczas zamachu majowego, jednak sam
Autor Sławomir Sieradzki to wiedze chyba zdobywal na Uniwersytecie im. pana Szechtera.
Zakop.
Komentarz usunięty przez moderatora
Żadne polskie powstanie ( poza rabacja galicyjską) nie miało na celu eksterminacji grup ludności. Jak zwyciężyliśmy w Powstaniu Wielkopolskim to nikt chyba nie robił gilotyn dla Niemców ?
@Skoruta: Jeszcze jedno: Straż Pożarna też jest instytucją w której nosi się mundury a gasząc ogień też można zginąć. Czy zatem Straż Pożarna jest instytucją ludobójczą ? Jeśli tak to podpisałbyś się pod tym hasłem: "JSP na 100%"
http://steamcommunity.com/groups/JSP
Co za nonsens, śmierć 100 tysięcy ludzi w skali 30 milionów populacji to nie jest jakaś dziejowa krzywda. Wypada 10 tysięcy ludzi rocznie.
O olbrzymich liczbach to możemy mówić w przypadku takich wydarzeń jak potop szwedzki.
Poza tym już w tytule sugeruje się, że Francuzom w dupach się poprzewracało, więc postanowili zrobić sobie rewolucję.
Ucz się historii z Potopu... :)
Po pierwsze nie chcieli tylko nakraść. Po prostu mieli w dużej mierze wojska zaciężne, więc grabież była koniecznością by było ich za co opłacić. Gdyby to była tylko wyprawa łupieżcza, to po sezonie, może dwóch wrócili by objuczeni do Szwecji i czekali aż Polacy znów się podniosą, by znów ich przystrzyc. A obrona Częstochowy to też jeden z większych mitów historycznych dot. Polski -