sądzę że ukazany problem jest tylko fragmentem większej całości - mówię o niuansikach przepisów Prawa o Ruchu Drogowym ustanowionych chyba tylko celem zwiększenia komplikacji by móc zwiększyć ilość kar za jakiekolwiek wykroczenie, wystarczy spojrzeć przy wjeździe do Polski na tablicę informującą o ograniczeniach prędkości. Nie wspomina się o stanie dróg za które płacimy w podatku który jest zawarty z paliwie a dodatkowo ponadnormatywnie płacimy jeżdżąc autostradami
@ElCidX: Przebiega, policja zajmuje się kontrolowaniem prędkości, a fotoradary należą do ITD. Straż Miejska została zlikwidowania jeszcze przed tymi przepisami co pozwalały jej używać fotoradarów.
Bo ideą fotororadarów i zmian w taryfikatorach wcale nie było, tak jak paru wyżej sądzi, bezpieczeństwo, tylko wyciśnięcie większej kasy z kierowców. Co więcej, niektórzy ci bandyci nawet się z tym nie kryją, natomiast inni ciągle o tym bezpieczeństwie, w co nadal wielu wierzy. Nie wiem którzy bandyci gorsi.
A samą inicjatywę przedsiębiorców jak najbardziej popieram.
Tak na marginesie: "Any society that would give up a little liberty to gain a little
Czyli jeśli konglomerat finansowy lobbuje na rzecz uchwalenia jakiegoś rozporządzenia to źle, natomiast jeśli średnie przedsiębiorstwo płaci ludziom za podpisanie się pod petycją to już wszystko ok?
@planet3437: Ale wspomnieni w artykule przedsiębiorcy wydają się mieszkać w tej gminie, więc można nazwać ich mieszkańcami.
A ja uważam, że każdy - czy to zwykły Kowalski, czy przedsiębiorca, czy bank - kto walczy z zuchwałym złodziejstwem zasługuje na pochwałę i wyróżnienie. Ale o jaki sposób? Przy lobbowaniu polityków dzieje się to gdzieś w kuluarach w celu ominięcia konkurencji i przymuszenia ogółu do zapłacenia konkretnej organizacji, a tutaj panowie ogłosili,
Jeździłem przez siedem lat kilkadziesiąt razy w roku przez Kobylnicę i okoliczne gminy mając zawsze te 10 km więcej niż przepisowa i nie dostałem ani jednego mandatu. Jak miejscowe bydło drogowe nauczyło się jeździć po ludzku, to podnieśli ograniczenia prędkości, np w Łosinie.
Taki ktoś jak komendant z Kobylnicy przydałby się w Trójmieście, takiej dziczy na drogach chyba nigdzie indziej nie ma. Jadąc na 50 km/h 70-80 jestem przez większość kierowców wyprzedzany!
@informatyk: 50 km/h na drodze dwupasmowej (często z oddzielonymi kierunkami) to typowy, rodzimy miejski żart, tym bardziej, jeśli jest to droga względnie prosta gdzie przejścia są widoczne z kilkuset metrów. Taka sama droga będąc krajową miałaby pewnie 90 km/h. Jeśli cyferka na znaku jest oderwana od rzeczywistości to trudno się spodziewać, że ludzie będą ją respektowali.
Powiedzcie mi o co chodzi z tymi fotoradarami - są przepisy? Są. Przepisowo jadących łapią? Nie. Więc w czym tu jest problem? Serio ludzie są na tyle bezczelni że chodzi im po prostu o to by móc bezkarnie łamać przepisy?
Powiedzcie mi o co chodzi z tymi fotoradarami - są przepisy? Są. Przepisowo jadących łapią? Nie. Więc w czym tu jest problem? Serio ludzie są na tyle bezczelni że chodzi im po prostu o to by móc bezkarnie łamać przepisy?
Może problem jest w tym, że w naszym pięknym kraju przepisy służą utrudnianiu życia obywatelom - podobnie jak ich gorliwe egzekwowanie przez służby wszelakie? Naprawdę, nikt, kto choć trochę
@moa_: Problem polega na tym, że w gminie Kobylnica straż gminna urządziła sobie swoiste łowy na kierowców. Gmina ta wiedzie prym z przychodów z fotoradarów, cwani strażnicy wystawiają fotoradary za zakrętami, wzniesieniami, na bardzo długiej prostej. Jednym słowem w takich miejscach żebyś nawet nie wiedział że minąłeś fotoradar. Przepisy przepisami, ale nagonka straży gminnej (która znalazła w tym chyba hobby) na obywateli to już przesada.
Komentarze (43)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/1117381/jak-zaglosuja-przeciwko-fotoradarom-dostana-duza-znizke-na-zakupy/
A samą inicjatywę przedsiębiorców jak najbardziej popieram.
Tak na marginesie: "Any society that would give up a little liberty to gain a little
A ja uważam, że każdy - czy to zwykły Kowalski, czy przedsiębiorca, czy bank - kto walczy z zuchwałym złodziejstwem zasługuje na pochwałę i wyróżnienie. Ale o jaki sposób? Przy lobbowaniu polityków dzieje się to gdzieś w kuluarach w celu ominięcia konkurencji i przymuszenia ogółu do zapłacenia konkretnej organizacji, a tutaj panowie ogłosili,
To przedsiębiorcy namawiają mieszkańców do oddania głosu w konkretnej sprawie.
Taki ktoś jak komendant z Kobylnicy przydałby się w Trójmieście, takiej dziczy na drogach chyba nigdzie indziej nie ma. Jadąc na 50 km/h 70-80 jestem przez większość kierowców wyprzedzany!
Może problem jest w tym, że w naszym pięknym kraju przepisy służą utrudnianiu życia obywatelom - podobnie jak ich gorliwe egzekwowanie przez służby wszelakie? Naprawdę, nikt, kto choć trochę