#anonimowemirkowyznania
Mireczki i Mirabelki z #psychologia i #mediacje #mediator

Od dwóch lat spotykam się z pewną panną. Zdawała sobie sprawę, że jestem po rozwodzie i mam dzieciaka z poprzedniego związku. Uznała, że OK, ale od jakiegoś czasu robi mi jazdy za każdym razem jak widzę się z dzieckiem. Uznałem, że sam rozwód i był wystarczającym kłopotem dla dziecka na razie z "ciocią" kontakty ograniczam żeby bardziej w głowie nie mieszać. Niech sobie