Filip Chajzer zamyka fundację.

Filip Chajzer i jego fundacja Taka Akcja w poważnych kłopotach. Dyrektor wykonawczy fundacji usłyszał w prokuraturze zarzut defraudacji 700 tys. zł. Chajzer, zamiast przyznać się do problemu, zaczął atakować jedną z matek chorego dziecka.

Sprawa fundacji Filipa Chajzera i oskarżeń wobec matki Oskara, na którego leczenie zbierane były pieniądze, robi się cor

Jeden z dyrektorów fundacji Filipa Chajzera usłyszał zarzut defraudacji ponad 700 tys. zł - ustalił Goniec. Dlaczego w swoim oświadczeniu znany dziennikarz połączył to śledztwo ze sprawą głośnej zbiórki na rzecz 7-letniego Oskara? To pozostaje niejasne.

Filip Chajzer wydał oświadczenie, w którym odniósł się do medialnych doniesień, według których jego fundacja miała nie przekazać matce ciężko chorego chłopca ponad 350 tys. zł z prowadzonej przez siebie zbiórki. "Moje marzenia zostały zabite. Zostałem oszukany" - pisze prezenter.

Filip Chajzer wydał oświadczenie, w którym odniósł się do medialnych doniesień, w sprawie opisywanej przez media rzekomej defraudacji

Filip Chajzer uchodzi za osobę wesołą, kreująca się na młodzieżową i mocno wyluzowaną. Działał od zawsze poza schematami. Teraz jednak w opinii wielu osób ostro przesadził. Na koncie na Facebooku Filipa Chajzera pojawiło się zdjęcie mężczyzny

Polska fundacja chce zakupić mobilne KTG dla ukraińskich kobiet w ciąży. Społeczną akcję wspiera śmietanka gwiazd - m.in. Cezary Pazura, Halina Mlynkova, Filip Chajzer.

- Powiem dosadnie i wprost. Czuję się jak g*wno oświadczył Filip Chajzer. Prezenter odniósł się do zarzutów dotyczących rzekomego przywłaszczenia "prowizji" w wysokości 15 tysięcy złotych za zbiórkę charytatywną. Zapowiedział też, że sprawa będzie miała swój dalszy ciąg.

Kinga Szostko zarzuciła Filipowi Chajzerowi, że podłączył się do popularnej zbiórki na leczenie kilkuletniej dziewczynki zmagającej się z SMA, a jego fundacja pobrała 16 tys. zł prowizji. Fundacja Chajzera podkreśla, że nie pobiera on wynagrodzenia charytatywną.

Niektórzy celebryci żalą się, że dostają ponad 300 złotych emerytury. Ale składek nie płacili...

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił zarzuty nieoznaczania w sposób jednoznaczny materiałów reklamowych na Instagramie trójce influencerów: Filipowi Chajzerowi Dorocie Rabczewskiej Małgorzacie Rozenek-Majdan

Tak zwany "doktor" Maciej Kawecki to ponoć znany influencer. Rak jakich mało, wystarczy wspomnieć że nagrywa z Chajzerem. Tak, tym oszołomem od ataków paniki.