W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył.
Biegnie za samochodem, biegnie i biegnie, lecz ich nie dorwał.
Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta.
Pudelek zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie.
Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki:
Napisałem mu to w komentarzu, spytałem czy celowo naciąga na wyższe koszty swoich followersów i dostałem bloka po 3 minutach :D
#afera #wykop