Odbyłem z tatą dość dziwną rozmowę.
Coś tam rozmawialiśmy o związkach i powiedziałem że nigdy w żadnym nie byłem i ogólnie mimo 26 lat nadal jestem prawiczkiem.
Zdziwił się dość mocno ale wydawał się w miarę empatyczny.
Dopóki nagle nie chwycił mnie przez spodnie za penisa i próbował urwać mówiąc „i tak nie używasz”, „no daj mi przecież i tak nie używasz”.
Musiałem uciec z domu i nie wiem co teraz zrobić.
Coś tam rozmawialiśmy o związkach i powiedziałem że nigdy w żadnym nie byłem i ogólnie mimo 26 lat nadal jestem prawiczkiem.
Zdziwił się dość mocno ale wydawał się w miarę empatyczny.
Dopóki nagle nie chwycił mnie przez spodnie za penisa i próbował urwać mówiąc „i tak nie używasz”, „no daj mi przecież i tak nie używasz”.
Musiałem uciec z domu i nie wiem co teraz zrobić.
1. Berlin śmierdzi gównem i pan Niemiec jak gdzieś ma peiniadze żeby zamieszkać to byle nie w tym śmietniku.
2. W Niemczech się wynajmuje a nie kupuje mieszkania na własność. Tam domy więcej osób wynajmuje niż posiada gdzie w Polsce ponad 82% ludzi ma dom na własność. No bardzo dziwne że mieszkania do kupna są taniej jak nawet domy wynajmują xD
Chyba trochę kulturowo tak jest, silna ochrona wynajmującego, większa mobilność, jakieś większe wymogi przy posiadaniu czegoś na własność itd
Tylko musisz znaleźć jakiś artykuł bo jak wyszukasz cokolwiek na stronach typu Reddit gdzie piszą soyaki to od 20 lat będzie „za drogo panie nikogo nie stać” gdzie wiadomo że to poerdolenie jak w takiej Polsce parę razy więcej procent kupuje mieszkania