Jakoś piramidy finansowe zostały już dawno przejrzane
@JohnnyPomielony: i nadal masa ludzi się na to łapie. Z psychologią jest ten problem, że efektu ich pracy nie da się obiektywnie zmierzyć. Jeżeli będziesz chodził do terapeuty i ci się poprawi, to jak udowodnisz, że to dzięki niemu. Przecież to jest niemierzalne. Zwykła subiektywna ocena. A jeśli ci się pogorszy, bądź nie poprawi, to zawsze zostanie argument, że to nie ten terapeuta. Samonapędzająca
poćwiczyłem wczoraj trochę pompki, podciąganie, ohp i na sam koniec jeszcze bicki wymęczyłem i teraz nie ma chyba ani jednego mięśnia który by nie bolał, przesadziłem #przegryw
Życie w pokoju u rodziców całkowicie mnie satysfakcjonuje towarzysko. Czasem wyjdę do nich, czasem pójdziemy razem do sklepu i starczy. Dziennie pewnie wymieniamy kilkanaście zdań. Nie czuję się samotny. Nie czuję potrzeby znalezienia kolegów Dla mnie nie do zrozumienia jest, że inni spedzają całe dnie w dynamicznym towarzystwie znajomych itp. To by było wyczerpujące. Jak każde wyjście na spotkanie z rodziną czy coś. Nie cierpię tych spotkań.
Dzisiaj było spoko. Wstałem o 12 w południe i dzień rozpocząłem nie tak jak zwykle od parzuchy z jacobsa tylko od porządnej kawki przyrządzonej w aluminiowej kawiarce. Dodałem trochę mleka ubitego spieniaczem i łyżeczkę cukru coby osłodzić ten mój przegrywowy żywot. Obejrzałem kilka krótkich filmików z analizami otwarć szachowych, żeby zabić czas i się trochę podszkolić. Pogoda na dworze nieobliczalna więc zamiast standardowej przejażdżki po okolicach, zrobiłem trening na rowerku stacjonarnym. Prawie
@tomwick55: Gdzieś kiedyś czytałem badania z których wynikało że potrzeba 1,75 grama białka na każdy kilogram masy ciała. Ponoć więcej się nie opłaca. Oczywiście można jeść mniej ale efekt będzie gorszy.
@Felixu: W gimnazjum siedziałem w ławce z takim ziomkiem, normalny zwykły uczeń. W szkole średniej handlował trawką. Później wszystkim co popadnie włącznie z kradzionymi rzeczami. Targał żelazo na siłowni, kłuł dupę, ćwiczył jakieś sztuki walki. Ogólnie w ciągu niecałych 2 lat zmienił się nie do poznania zarówno z wyglądu jak zachowania. Kilka lat po szkole dowiedziałem się że jest poszukiwany przez policje miedzy innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Przez
@Felixu: Pewnie tak, szkoda mi tego gościa, bo wobec swoich znajomych dalej był w porządku i zachowywał się normalnie. Dla obcych był neutralny chyba że ktoś mu nie zapłacił to wtedy zdejmował bluzę i #!$%@?ł jak" van damme" po ryju. Mam nadzieje że nie dali mu za dużo do odsiadki.
Siedzę sobie spokojnie podczas spierdotripu w powiatowym, a tu znowu parcie na mocz. Nosz cholera jasna, chodzę sikać kilkanaście (co najmniej razy na dobę). Czasem tylko wchodzę do kibla próbuje i już przez samą próbę czuję ulgę. Badałem sobie wielokrotnie mocz i wszystko wychodziło w normie, przeswietlalem drogi moczowe też . Brat ma podobny problem tylko ja większy, bo potęgowany chyba przez problemy psychiczne. Dodam tylko że często resztki moczu mi wyciekają
#przegryw
"To nie musi być nie wiadomo co, niech się pan zajmie byle czym" xd
@JohnnyPomielony: i nadal masa ludzi się na to łapie. Z psychologią jest ten problem, że efektu ich pracy nie da się obiektywnie zmierzyć. Jeżeli będziesz chodził do terapeuty i ci się poprawi, to jak udowodnisz, że to dzięki niemu. Przecież to jest niemierzalne. Zwykła subiektywna ocena. A jeśli ci się pogorszy, bądź nie poprawi, to zawsze zostanie argument, że to nie ten terapeuta. Samonapędzająca