Polacy lubią tanie samochody spalinowe. Elektryczne auto sprzedać najtrudniej
Wartość samochodów kupowanych przez Polaków zazwyczaj nie przekracza 50 tys. zł. Takie auta szybko znikają z rynku. To niemal wyłącznie samochody spalinowe. A to oznacza, że zmienić zwyczaje, czyli przesiąść się na samochody elektryczne, będzie bardzo trudno. Bo ceny elektryków są znacznie wyższe.
300GOSPODARKA z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
- Odpowiedz
Komentarze (13)
najlepsze
No tak, lubia byc biedni. Srednia krajowa to 8k brutto , to jest 5,800 na reke.
Byle jaki nowy compact to 150k a nawet takie auto segmentu B 10 letnie to okolice 40-50k
dobrze ze lubią tanie samochody bo gdyby nie lubili a musieli by nimi jezdzic to by dopiero było ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kto wymyśla te nagłówki...
Elektryki od samego początku miały szansę na bycie produktem przejściowym.
A w ogóle to poza brawkami dla Einsteina za zjawisko fotoelektryczne i dla Maxwella oraz Faradaya za elektrodynamikę, to jesteśmy pokoleniem parowym i tyle.
To akurat wynika już nie tak bardzo z ceny (bo elektryki zbliżają się już do spaliniaków) ale z faktu że Polska jest na szarym końcu w UE jak chodzi o infrastrukturę do EV. Na zachodzie są miasta wielkości Krakowa, gdzie jest kilka razy więcej ładowarek publicznych niż w całej Polsce.
Wiec np. przeciętny Holender przesiadając się na elektryka może liczyć na większą wygodę, bo będzie ładował tam gdzie
Widać to już powoli na rynku Chińskim, gdzie ichniejsze marki mają najszybszy dostęp do najtańszych baterii oraz iterują szybciej niż tradycyjne firmy motoryzacyjne.
Do tego wszytko wygląda na to że tylko optymalizacja obecnych chemii stosowanych w bateriach które już jeżdżą po drogach pozwoli na dalsze
Przecież już tyle kosztują. Np MG4 kosztuje tyle co Cupra Born
@gl0wa: psssst, układ chłodzenia/grzania baterii jest jednak nieco bardziej skomplikowany niż kilka rurek (plus jeszcze kilka w chłodnicy) i pompa wody.