Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Opierając swoje wnioski na podstawie komentarzy, które pojawiają się pod filmami Lewandowskiej, można odnieść wrażenie, że faceci w Polsce nie dają sobie w kaszę dmuchać. Różowa przekroczyła granicę? Pakuj się. Nie chcę cię więcej widzieć.

Ciekawi mnie, czy faktycznie tak jest, czy może to internet daje możliwość ukazywania siebie w roli osoby bezwzględnej, a gdy przychodzi co do czego, to tej bezwzględności brakuje.

Dlatego też mam pytanie do niebieskich. Czy zdarzyło wam się kiedyś wybaczyć różowej coś, co było w jakimś stopniu przekroczeniem waszej granicy? Nawet nie chodzi o zdradę, ale powiedzmy, że coś na pograniczu zdrady. Może np. kłamstwo, zatajenie. Coś czego wybaczenie, żeby relację kontynuować, wymagało od Was pewnej dozy utraty szacunku do samego siebie. #niebieskiepaski #zwiazki #malzenstwo



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
  • Odpowiedz
  • 0
@mirko_anonim statystyk ani żadnych badań nie mam, więc instytut danych z dupy, ale moim zdaniem to jednak internet daje możliwość bycia bezwzględnym maczo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chociaż z drugiej strony zdaje mi się tez, że im bardziej "w prawo" tym bardziej stanowczy dla drugiej połówki, a im bardziej "w lewo" tym bardziej chłop pobłażliwy. Ale nie wiem ja tam jestem w centrum, a różowa jeszcze nie przekroczyła
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Byniu to zależy jak to w życiu. Jak zostałem zdradzony to wiadomo do bramy i się nie znamy. Jak miała kupić mi żelki a mnie okłamała i tego nie zrobiła to raczej małysza nie będę kręcił. Wszystko jest kwestią skali i na co się w relacji umawiacie i czego oczekujecie. I które granice da się naruszyć, a których absolutnie nie dasz sobie przekroczyć.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: to też zależy co kto definiuje jako przekroczenie granicy, dla mnie Lewa nie robi nic złego, gdyby nie wykop to bym nawet nie zwrócił na to uwagi. Ale ja też jej profilu nie obserwuję i nie komentuję, bo mnie to nie rusza i nie za bardzo interesuje.
A czy zdradę tak jak ja ją widzę bym wybaczył to nie wiem, może.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Myślę, że wiele razy szedłem na ustępstwa, bo nie chciałem robić awantury. Mógłbym pewnie pisać o tym i pisać.

Zdradę też wybaczyłem, ale też nie będę się o tym rozpisywać dłużej.
Z takich bardziej prostszych rzeczy to np. kłamstwo lub celowe niedopowiedzenie o tym kto będzie na imprezie na której ona też będzie. Początkowo było mi totalnie wszystko jedno na ten temat ale jednak mnie okłamała i okazało
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Co do bycia chojrakiem na początku i czymś zgoła przeciwnym pod koniec, to tak:
zgrzeszyłem trochę pychą, bo cały związek myślałem że to ja jestem tą bardziej atrakcyjną osobą w naszym związku i to ona powinna się bardziej starać, by na końcu wybaczyć jej zdradę gdy do niej doszło.

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): "Kozak w necie..."

Pierwsze słyszę, nie interesują mnie telenowele patoli ale jak myślicie że piłkokopacz się na serio rozwiedzie to macie nieźle napylone we łbach.

Chyba że podpisał intercyzę w przeciwieństwie do polskich zakolaków.


· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
  • Odpowiedz