Wczoraj podczas pytań od cioci na #sejm padło coś, co przeszło prawie niezauważone.

Otóż ciocia zapytała pinokia, czy zgadza się z poglądem, że wola ludu stoi ponad prawem. Jest to pogląd jego ojca, który m.in. stanął po stronie Rosji w kwestii aneksji Krymu i ogólnie łatwo zrobiłby karierę w ruskiej TV.

A pierwotnie jest to pogląd wylansowany przez niemieckiego filozofa Carla Schmitta, czołowego jurysty Hitlera do czasu, aż w latach 40-tych popadł
ish_waw - Wczoraj podczas pytań od cioci na #sejm padło coś, co przeszło prawie nieza...

źródło: IMG_4678

Pobierz
  • 40
@Pan_Slon Są różne “ludy”. Niedawna opozycja demokratyczna w Polsce, na Białorusi czy teraz w Gruzji nie sprawia wrażenia, jakby była zdolna do gilotynowania. Sam biegałem po nocach pod Sejmem w kluczowym czasie przejęcia TK i poza pokrzyczeniem sobie i marną próbą blokady budynków parlamentu więcej się wtedy nie wydarzyło.

Na Białorusi zdejmowali buty przed stanięciem na ławce, a w Gruzji sprzątają po sobie po proteście.

Akurat ten lud, który jest do tego
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Są osoby, które od wielu lat bojkotują każde wybory, np. zatwardziali anarchiści. Uważają, że ten cyrk wyborczy powinien się skończyć, jak 90% społeczeństwa przestanie głosować to ulica przejmie władzę czy coś takiego i wtedy będzie dobrze. I są to ludzie, którzy nienawidzą PiSu, skrajnej prawicy, nacjonalizmu, konserwatyzmu. I nawet na zbliżające się wybory nie pójdą. Mimo że wiedzą, że jest źle i będzie jeszcze gorzej. Ale zamiast wyborów chodzą

Co sądzicie o osobach które nienawidzą rządu i jednocześnie bojkotują wybory?

  • Działają w słusznej sprawie 12.3% (8)
  • Szkodzą sobie i innym 83.1% (54)
  • Nie mam zdania/trudno powiedzieć 4.6% (3)

Oddanych głosów: 65

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Załóżmy, że mało kto już chodzi na wybory i frekwencja spada do kilkunastu procent. I zostają tylko ci co głosują na zamordystów i mamy białoruś. Ale są wybierani głosem tylko miliona ludzi spośród całej populacji. Co wtedy? Dużo ludzi nie chce chodzić na wybory, bo "ma tego dość" albo "nie będzie wybierać sobie pana". Jak na przykład moja znajoma anarchistka (ale pracująca w budżetówce co ciekawe), która jest anty-faszystką,
  • Odpowiedz
#sejm #glosowanie #polityka #politologia

Pytanie do mądrych ludzi w zakresie politologii. Jaki jest sens oraz cel wstrzymywania się od głosu w głosowaniach sejmowych? Czemu może służyć taka opcja? Jakie są potencjalne scenariusze korzyści? Czy partie wykorzystują np. grupowe wstrzymanie się od głosu w określonym celu?

Interesuje mnie to, bo już słyszałem różne opinie, łącznie z tą, iż 'wstrzymanie się od głosu to tak na prawdę głos za'. Podejrzewam, że trzeba na w/w
  • Odpowiedz