#plazaboners #plaza #wakacje #psiarze #pies #lato #truestory

Miałem kiedyś taki tydzień że dzień w dzień jeździłem na pewną plażę zawsze w to samo miejsce, więc stopniowo zapamiętywałem co się tam dzieje. Różni ludzie się przewijali, ale najbardziej moją uwagę zwróciła pewna STARA BABA (60-66 na oko), a dalczego, czyżbym był geriatrofilem albo sam jestem po 60? Nic z tych rzeczy. Zatem owa starsza kobieta dzień w dzień praktycznie cały dzień siedziała na
że ludzie boją się zwrócić uwagę innym i akceptują łamanie przepisów


@Wincyyyyj: po pierwsze - czytałem na forach prawniczych, że ten zakaz jest nieścisły z obowiązującym prawem, że ośrodki podobno nie mają prawa tego zakazywać, tylko jest zwyczajnie problem z uregulowaniem. Po drugie - jesli to jest złamaniem prawa, to czy to jest porównywalne do kradzieży, napadu, zakłócania porządku w miejscu publicznym, wyrzucaniu śmieci? No nie - wchodzę z psem na
  • Odpowiedz
Mnie to nigdy nie przeszkadzało jak ktoś robił.


Czemu wszyscy psiarze są tacy sami. #!$%@? egoiści. Zawsze jak ktoś się skarży, że pies się zesra, nasika, szczeka, przestraszy kogoś, zanieczyści coś to muszą wyskoczyć z argumentem, że przecież to normalne i jemu nie przeszkadza xD
  • Odpowiedz