Wpis z mikrobloga

dź...Dobry,

ja z bardzo ważną sprawą

Od jakiegoś czasu 2 dni(?) po nocy w Warszawie, nad Wisłą a konkretnie na jej lewym brzegu, gdzieś między EC Siekierki a żwirownią słychać w krzakach dzwonek telefonu.

Jako, że ja wędkuję z prawego brzegu, nie mogę go namierzyć. Nocą i po wodzie głos niesie się daleko, ja znajdując się na przystani PTTK słyszę go dosyć cicho (dźwięk który nokia nazywa "nostalgie"- tradycyjny dzw. tel) tak jakby był ustawiony na minimum. Parę razy pomyślałem, że to do mnie ktoś dzwoni.

Istnieje co prawda także możliwość iż jest to jakiś alarm włączany przez robotników w EC Siekierki, tylko, że jest on częsty (tak jakby ktoś nie mógł się dodzwonić) i nic się po nim nie dzieje, a z Siekierek potrafią dobiegać przeróżne odgłosy pracy. Wczoraj przyszło mi do głowy, ze może ktoś powinien się tym zainteresować. Czy na tej sali jest ktoś kompetentny?

#wawa #warszawa #noc #wisla #policja #wedkarstwo #ryby #nocnadrzeka
  • 9
  • Odpowiedz
musiałbym łódź z pteteku wypożyczyć z pominięciem głupawych formalności, tylko nie wiem co oni na to, chyba nie byliby zadowoleni
  • Odpowiedz
@slava:

+/- 500m ;)


raczej nie, na pewno jest na drugim brzegu, w miejscu gdzie z rzadka się ktoś pojawia, z prostej przyczyny dla większości jest to daleko, nie za bardzo jest gdzie zaparkować, trzeba by mieszkańcom augustówki i siekierek łazić po podwórkach albo po opłotkach... Jeżeli ktoś tam sie wybiera to w 99% zalega przy kanale zrzutowym (jeno z dwóch w Polsce miejsce z "ciepłą wodą")
  • Odpowiedz
@JackBauer: tak, w okolicy kanału tak, jest tam nawet gdzie zaparkować. tylko, że tam mniej więcej vis a vis pttk pojawia się ktoś raz na tydzień a i to nie zawsze, częściej widuję tam dwa wilczury samotnie spacerujące razem...
  • Odpowiedz