Aktywne Wpisy
wyslij_nudeski +531
Zmieniło się wszystko. Poza Starym.
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
Zmienił się mental, problemy, leki, diagnozy.
W sumie to człowiek wiedział, że to jebnie, ale myślał, że jeszcze spokojnie sobie 10 lat pożyje. A tu proszę, wątpliwości co do ewentualnego życia. Nie z powodu psychiki.
Zdiagnozowali u mnie coś pomiędzy zespołem Ehlersa-Danlosa a zespołem Marfana. Nie googlujcie. W skrócie chodzi o to, że mój organizm jest gównem, bo nie działa produkcja kolagenu. A kolagen jest w całym
mistejk +252
ja z bardzo ważną sprawą
Od jakiegoś czasu 2 dni(?) po nocy w Warszawie, nad Wisłą a konkretnie na jej lewym brzegu, gdzieś między EC Siekierki a żwirownią słychać w krzakach dzwonek telefonu.
Jako, że ja wędkuję z prawego brzegu, nie mogę go namierzyć. Nocą i po wodzie głos niesie się daleko, ja znajdując się na przystani PTTK słyszę go dosyć cicho (dźwięk który nokia nazywa "nostalgie"- tradycyjny dzw. tel) tak jakby był ustawiony na minimum. Parę razy pomyślałem, że to do mnie ktoś dzwoni.
Istnieje co prawda także możliwość iż jest to jakiś alarm włączany przez robotników w EC Siekierki, tylko, że jest on częsty (tak jakby ktoś nie mógł się dodzwonić) i nic się po nim nie dzieje, a z Siekierek potrafią dobiegać przeróżne odgłosy pracy. Wczoraj przyszło mi do głowy, ze może ktoś powinien się tym zainteresować. Czy na tej sali jest ktoś kompetentny?
#wawa #warszawa #noc #wisla #policja #wedkarstwo #ryby #nocnadrzeka
@Linux__Shines: nie dam rady, to mokotowskie chaszcze, nie bardzo wiem jak tam od głównej dojechać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
raczej nie, na pewno jest na drugim brzegu, w miejscu gdzie z rzadka się ktoś pojawia, z prostej przyczyny dla większości jest to daleko, nie za bardzo jest gdzie zaparkować, trzeba by mieszkańcom augustówki i siekierek łazić po podwórkach albo po opłotkach... Jeżeli ktoś tam sie wybiera to w 99% zalega przy kanale zrzutowym (jeno z dwóch w Polsce miejsce z "ciepłą wodą")