Wpis z mikrobloga

Na początku małe wyjaśnienie - to ostatni raz kiedy wołam tagiem #produkcjamuzyki żeby pokazać jakieś studio. Coraz więcej osób się udziela, nie ma sensu robić bałaganu i niepotrzebnie wołać. Od teraz będę tagował tylko jako #homestudio i czasem audioboners. Zachęcam do śledzenia #homestudio bo będę wrzucał więcej rzeczy, nie tylko małe studia - te duże też. Trochę to wyewoluowało więc trzymam się zasady że "albo domowe studio, albo w takie w którym można by zamieszkać" ;)

Teraz do rzecz - domowe studio duetu Jamie Anderson and Owain K, taki tam undegroundowy hałsik. Studio w UK, wedle tego wywiadu panowie mogą się pochwalić całkiem pokaźną ilością sprzętu. Dla leniuchów:


Wybaczę im nawet tego makintosza ;)

Na pierwszy rzut oka pewnie można na siłę się przyczepić do rozmieszczenia monitorów odsłuchowych bo stoją w kątach. Ale to jest tylko zdjęcie, jeśli ktoś nie słyszał ustawienia to nie ma co mądrować jak na forumkach audio i przerabiać pikseli na waveformy ( ͡ ͜ʖ ͡)

Dużo drewna, co bardzo lubię i poddasze. Gdybym u siebie zrezygnował z kącika do nagrań wokalu to mógłbym podobnie swoje graty rozmieścić. Jest lavalamp, brakuje tylko dywanu na ścianie ;)
Pobierz
źródło: comment_oWj8oqAwmQ8I9sWcPnSlBx0QIhiu6SCs.jpg
  • 4