Wpis z mikrobloga

5 i 6 września 1944 - 36 dzień Powstania

wtorek, środa

Rozpoczęło się niemieckie natarcie na Powiśle, wspomagane ostrzałem i bombardowaniem. Wkraczający do dzielnicy Niemcy zabili 152 cywilnych mężczyzn.

Ze względu na pogarszającą się sytuację major Stanisław Błaszczyk "Róg", wzywał ludność cywilną do przenoszenia się do Śródmieścia. W nocy mieszkańcy starali się przedostać na wschodnią stronę Nowego Światu. W tym celu utworzono nowe przejścia i wzmocniono barykady osłaniające przepływ ludności.

Tego dnia Niemcy zrzucili z samolotów ulotki wzywające mieszkańców do opuszczenia miasta. Była to akcja propagandowa, gdyż Niemcy w zasadzie od samego początku walk nawoływali ludność cywilną do poddania się. Władze powstania nie za bardzo były przychylne wycofaniu się ludności cywilnej z miasta, bo chociaż ocaliłoby to wielu ludzi od śmierci, na pewno negatywnie wpływało na morale żołnierzy. Chodziło też o to, że Niemcy spodziewali się też reakcji mocarstw zachodnich.

6 września na około godziny 12:00 na ul. Smulikowskiego wkroczyli esesmani z brygady Dirlewangera. Niemiecki oddział prowadził przed sobą „żywą tarczę”, złożoną z trzydziestu polskich cywilów schwytanych wcześniej na Powiślu. Po przeprowadzeni ataku cywile zostali zastrzeleni a ich ciała polano benzyną i spalono.

Około godziny 15:00 rejon ul. Pierackiego znalazł się pod silnym ostrzałem niemieckiej artylerii. Niemieckie rakiety zapalające („krowy”/„szafy”) trafiły wówczas w szpital pod numerem 3/5. Około 120 rannych, leżących na parterze i na pierwszym piętrze, udało się wówczas ewakuować. Błyskawicznie rozprzestrzeniający ogień odciął jednak dostęp do górnych pięter. Miały miejsce dramatyczne sceny – pacjenci w obawie przed śmiercią w płomieniach skakali z okien wprost na bruk uliczny, a sanitariuszki trzeba było wręcz siłą powstrzymywać przed wchodzeniem na płonące piętra. Likwidowane były także inne powstańcze szpitale, w których znajdują się zarówno ranni żołnierze, jak i cywile.

Wieczorem niemal całe Powiśle znajdowało się już rękach Niemców.

Mieszkańcy Powiśla, którzy nie zdołali przejść do Śródmieścia byli wśród mordów i gwałtów wypędzani ze swych domów, po czym gromadzeni na ulicy Browarnej i przez Ogród Saski gnani na Wolę, a następnie do obozu w Pruszkowie.

6 września gen. Bór-Komorowski pisał w meldunku do Londynu:

Ludność cywilna przeżywa kryzys, który może mieć zasadniczy wpływ na oddziały walczące. Przyczyny kryzysu: coraz silniejsze i zupełnie bezkarne ostrzeliwanie całego obszaru na wzór Starówki, bezterminowe przedłużanie się walki, coraz mniejsze porcje głodowe dla pogorzelców i szybkie wyczerpywanie się żywności dla pozostałych, wielka śmiertelność wśród niemowląt, agitacja czynników wrogich, brak wody i elektryczności we wszystkich dzielnicach. Trudno przewidzieć, do czego może doprowadzić masowe uchodźstwo ludności z dzielnic objętych terrorem ogniowym i zagęszczanie jej w dzielnicach, z których już nie ma dróg wyjścia.


#rzezwarszawy1944 #powstaniewarszawskie #warszawa #historia
j.....a - 5 i 6 września 1944 - 36 dzień Powstania

wtorek, środa



Rozpoczęło się n...

źródło: comment_usR1LSOB5MukYlhcIKm8Ikpb29ffnH8T.jpg

Pobierz