Wpis z mikrobloga

@kamil1210: Zajebiście to wygląda. Grałem chwile w skyrima, ale wtedy nie miałem czasu za bardzo. Uwielbiam takie oddanie "realizmu" w grach. Tzn. Jak jest niebezpiecznie to jest i tyle. Kiedyś jak grałem w gothic to srałem w gacie łażąc po teranach na których jeszcze nie powinienem być. :D
@Colos: Skyrim jest dużo bardziej casualowy od swojego poprzednika, czyli Morrowinda, tamten był naprawdę hardkorowym RPG, bardzo łatwo było dostać ostry #!$%@? na samym początku jak zaczepiłeś niewłaściwą osobę, kozaczyłeś albo polazłeś gdzie nie trzeba, ale na szczęście są mody, Skyrim Redone (SkyRe) to miód na serce.
@jigsaw96: I to miało własnie swój klimat. Świat otwarty, ale tak niebezpieczny, że człowiek bał się skorzystać z otwartości. Nawet mimo saveów, przeżywałem śmierć swojej postaci, bo traciła ona w moich oczach. Potem specjalnie wracałem w miejsce śmierci, żeby odbudować swoje zaufanie do niej. :D
Co jest troche dziwne że tak szybko wzywają Smocze Dziecie kiedy musisz obejść to gówno jakimiś zboczami gór


@pablas: @backback: bo w skyrim jest levelscaling i jak wpadniesz na trolla nawet na niezbyt wysokim poziomie to gra zeskaluje poziom potwora...
@backback: Czy ja wiem - nie raz spiedalałem w podskokach przed jakimś niedźwiedziem czy całym stadem tych gollumowatych stworów z podziemi (szczególnie jak mieli ze sobą magów).