Wpis z mikrobloga

Studenci się wybrali na egzamin.

Czekają pod drzwiami sali.

Nudziło im się więc zaczęli się bawić indeksami tak jak to się kiedyś grało monetami w podstawówce - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany.

Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę

trafił indeksem pod drzwi i do sali w której siedział egzaminator.

Przeraził się okrutnie, ale za chwile indeks wyleciał z powrotem.

Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4

Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej.

Kolejny dostał 3+, następny 3.

W tym momencie zaczęli się zastanawiać.

Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2+ nie wchodziło w

grę).

Wreszcie jeden postanowił zaryzykować.

Wrzuca indeks.

Czeka.

Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:


#heheszki #suchar